Reklama
Reklama

Dostał naganę i 100 złotych kary!

Za zwyzywanie publiczności podczas koncertu w Pruszczu Gdańskim Janusz Panasewicz dostał jedynie naganę od sądu. Musi także pokryć koszty postępowania sądowego w kwocie... 100 złotych.

Podczas obchodów Dni Pruszcza Gdańskiego w czerwcu 2007 roku jednym z punktów programu był koncert zespołu Lady Pank. Janusz Panasewicz (52 l.) wyszedł wtedy na scenę, mając 1,8 promila alkoholu we krwi. To nie mogło skończyć się dobrze.

Panasewicz przeklinał i obrażał publiczność, która przyszła na koncert. Rzucił też butelką, która trafiła dziewczynę stojącą przed sceną. Za to przewinienie muzyk został ukarany 10 tysiącami grzywny i 3 tysiącami zadośćuczynienia, ale odwołał się od decyzji sądu.

Teraz dobiegł końca drugi proces - jak informuje "Fakt", za znieważenie publiczności Janusz dostał tylko naganę od sądu. Musi też zapłacić 100 złotych kosztów postępowania sądowego. Od tego wyroku też się odwoła?

Reklama
Fakt
Dowiedz się więcej na temat: Janusz Panasewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama