Doszło do prawdziwej tragedii. Nie żyje popularny uczestnik "Mam talent!"
Jeszcze nie tak dawno bawił widzów popularnego talk-show, a teraz musimy poinformować o jego śmierci. Nie żyje popularny uczestnik amerykańskiej wersji "Mam talent!". Wiemy co się stało z Perrym Kurtzem.
Perry Kurtz był komikiem z blisko 40-letnim stażem, który dał się poznać szerszej publiczności dzięki udziałowi w amerykańskim "Mam talent!". Choć występ rapującego seniora nie przypadł jury do gustu, nie poddawał się, i słusznie. W końcu na swoim koncie miał choćby współpracę z legendarnym Robinem Williamsem.
Występując w "Mam talent!" spełnił swoje wielkie marzenie i nie przejmował się opinią oceniających. Dalej robił swoje i rozśmieszał ludzi na różnego rodzaju występach. To doprowadziło go do popularnego talk-show "The Late Late Show with James Corden". Nie tak dawno kabareciarz mógł wystąpić w tym chętnie oglądanym formacie. Niestety nie dowiemy się, jak mogłoby to pomóc karierze Kurtza, ponieważ świat obiegła właśnie smutna wiadomość. Na jednej z ulic Los Angeles doszło do straszliwej tragedii, w wyniku której Perry zmarł.
Jeszcze nie tak dawno bawił widzów popularnego talk-show, a teraz musimy poinformować o jego śmierci. Perry Kurtz zmarł 15 sierpnia. Komik odszedł nagle. Szedł ulicą w Los Angeles, kiedy zginął w wypadku z udziałem samochodu. Pomimo szybko udzielonej pomocy medycznej mężczyzna zmarł na miejscu. Kurtz miał 73 lata.
ZOBACZ TEŻ:
Wielki smutek w domu Grażyny Szapołowskiej. Córka przekazała smutne wieści