Dr House jest ponurakiem
Hugh Laurie, serialowy "Dr House" o złośliwym poczuciu humoru, twierdzi, iż prywatnie jest ponurakiem, który nie potrafi cieszyć się życiem.
51-letni Brytyjczyk wyznał, iż nie ma pojęcia, dlaczego wiecznie czuje się nieszczęśliwy, pomimo udanego życia rodzinnego u boku żony Jo, trójki dzieci oraz ogromnego sukcesu amerykańskiego serialu.
"Z natury nie jestem pogodną osobą. Nie wiem dlaczego tak jest. Próbowałem już chyba wszystkiego, żeby temu zaradzić - nawet wódki, która działa, lecz na krótko" - wyznał aktor.
"Ludzie mówią mi: 'Baw się!' Zabawa? Nie wiem nawet, co to jest. Przez większość życia ludzie powtarzali mi, żebym się rozchmurzył. To musi mieć jakiś związek z moją twarzą. Chyba po prostu taki jestem" - dodał.
Podczas zdjęć do popularnego serialu "Dr House" Laurie mieszka w luksusowym hotelu Four Seasons w Los Angeles, choć, jak tłumaczy, w wolnym czasie rzadko korzysta z rozrywek typowych dla mieszkańców Kalifornii.
"Moje życie w Los Angeles to jedynie praca. Nie surfuję, nie jeżdżę na rolkach i nie ćwiczę jogi. Po prostu codziennie chodzę do pracy" - przyznał gwiazdor w wywiadzie dla magazynu "Closer".