Dramat Agnieszki Kaczorowskiej. Ogromna rozpacz i smutek w domu tancerki
Agnieszka Kaczorowska nie ukrywała tego, że dołączenie do ekipy "Tańca z gwiazdami" jest jednym z jej marzeń. Ambitna 31-latka tym razem chciała jednak zasiąść na fotelu jurora, co uznała za ciekawe wyzwanie zawodowe. Nowa edycja rusza za nieco ponad dwa tygodnie i już wiadomo, że o udział w niej nie poproszono Kaczorowskiej. Aktorka długo milczała, jednak nagle wydała pilny komunikat. Nie szczędziła słów.
Już 3 marca na antenie telewizji Polsat pojawi się najnowsza edycja kultowego programu "Taniec z gwiazdami". Duże poruszenie w sieci wywołało ujawnienie nazwisk uczestników show. Pojawiło się mnóstwo głosów chwalących dobór gwiazd.
Zauważyła to także Agnieszka Kaczorowska, która w swoich mediach społecznościowych przyznała, że faktycznie, na parkiecie pojawią się znane twarze polskiego show-biznesu. Dodała też, że na pewno wzbudzi to zainteresowanie telewidzów. Aktorka nie wystosowała jednak komunikatu w celu chwalenia stacji. Całe przemówienie rozbija się bowiem o wielkie rozczarowanie wynikające z tego, że jej akurat do obsady nie zaproszono.
Agnieszka Kaczorowska uczestniczyła w "Tańcu z gwiazdami" od jesieni 2014 do wiosny 2018. Tańczyła z takimi gwiazdami jak Rafał Maślak, Krzysztof Wieszczek, Łukasz Kadziewicz, Nikodem Rozbicki, Michał Malinowski i Antek Smykiewicz. Teraz chciałaby wrócić do show w zupełnie innej roli.
Brak angażu boleśnie uderzył w aktorkę. Agnieszka Kaczorowska wystosowała w swoich mediach społecznościowych pilny komunikat. W czwartek na jej InstaStories pojawiła się obszerna relacja, w której odnosi się do najnowszej edycji "Tańca z gwiazdami". Najbardziej ubolewa nad tym, że stacja nie obsadziła jej w roli jurora.
"Bo, mimo tego, że mam do tego wszystkie niezbędne kompetencje, tytuły, ogromne sukcesy, doświadczenie na parkiecie sportowym tańca towarzyskiego i w tym w programie, do tego młodość, świeżość, energię, wrażliwość, empatię i jednocześnie swoje wymagające zdanie, którego nie boję się wypowiadać; mimo tego, że mam łatwość mówienia, a do tego medialną i sporą widownię telewizyjną; mimo tego, że uważam, że jest wiele do zmiany w sposobie oceniania uczestników programów rozrywkowych i chciałabym tę zmianę wprowadzić, to ktoś, kto podejmował decyzje, dokonał innego wyboru" — grzmiała tancerka.
Okazuje się, że Agnieszka Kaczorowska nie widzi już siebie w roli trenerki tańca. Podkreśla, że stawia już teraz na rozwój, co mogłaby osiągnąć właśnie w roli jurorki. Zwłaszcza, że z tańca nie ma już takiej frajdy i ekscytacji.
Żona Macieja Peli postanowiła wyjawić, jakie uczucia jej towarzyszą.
"Była rozpacz. Ogromny smutek. Poczucie niesprawiedliwości. Bezsens działania, aby osiągnąć swoje cele. Potem przyszła złość. Potem pustka... A potem przyszedł czas na świadome wypełnienie się zaufaniem, że wszystkim jest po coś. Jest tak, jak należy. Taka jest moja droga. Tak też jest ok! I poza uczuciem jakiegoś zawodu nic złego się nie stało. Mam wszystko, co w moim życiu najważniejsze" — podsumowała gorzko.
Widzicie Bożenkę z "Klanu" w roli jurorki "Tańca z gwiazdami"?
Zobacz także:
Agnieszka Kaczorowska mierzy się z poważnym zarzutem. Pokrętnie wybrnęła…
Zaskakujące sceny w domu Kaczorowskiej. Fani nie kryją oburzenia
Kaczorowska stawia na spontaniczne święta. Liczy na „wyrwanie się z domu”