Reklama
Reklama

Dramat Kingi Rusin

Dwa lata temu Kinga doznała poważnego urazu kręgosłupa. Może zostać sparaliżowana!

40-letnia Kinga Rusin prowadzi bardzo aktywny tryb życia. Intensywne uprawianie sportów sprawiło jednak, że u prezenterki odnowił się uraz kręgosłupa. Coraz bardziej dokuczały jej bóle pleców - donosi "Super Express". Wtedy lekarze postawili jej pierwsze ograniczenie - zakaz biegania po asfalcie.

W 2010 roku, przed finałem "You Can Dance", Kindze wypadł dysk i musiała zostać unieruchomiona. Pojawiły się obawy, że w przyszłości konieczna będzie operacja.

Tymczasem Rusin wciąż się nie oszczędza. Przyznaje, że codziennie jeździ konno, co może być dla jej zdrowia bardzo niebezpieczne:

Reklama

"Powinna dać sobie spokój z jazdą konną. No, chyba że pod wpływem rehabilitacji na jakiś czas odejdą dolegliwości bólowe, to wtedy raz w tygodniu może sobie spokojnie jeździć, ale bez szaleństw. Każdy gwałtowny ruch może spowodować, że dysk znowu wypadnie. (...) Nie może po prostu przeciążać kręgosłupa. Jeśli ma objawy neurologiczne, takie jak np. paraliż nóg, to to już może świadczyć o poważniejszej sprawie" - mówi w rozmowie z "Super Expressem" dr Wiesław Niesłuchowski.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kinga Rusin | choroby
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy