Reklama
Reklama

Dramat Małgorzaty Rozenek-Majdan w szwedzkim lesie! "Nigdy nie będą narzekała, że na kempingu są ludzie"

Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan opuścili sztokholmskie luksusy i wracają do kempingowego życia. Tym razem musieli sprostać nie lada wyzwaniu. Nawigacja Majdanów wyprowadziła ich w las... i to dosłownie! Przeżyli chwile grozy.

Małgorzata Rozenek-Majdan wraz z małżonkiem, trójką dzieci i czwórką psów kontynuuje swoje wielkie, szwedzkie wakacje. Rodzinka postanowiła zrezygnować z luksusowego wyjazdu i postawili na wielki kamper.

"Perfekcyjna pani domu" nie sądziła jednak, że życie rzuci im tak wielkie kłody pod nogi. Okazuje się, że po opuszczeniu Sztokholmu przeżyli prawdziwy dramat. Mieli wypoczywać na kempingu, a niemalże walczyli z żywiołem!

Okazuje się, że czekał na nich "prawdziwy survival", ponieważ nawigacja wyprowadziła ich w las. I to dosłownie, bo wielki samochód wjechał na trasę widokową i nie był w stanie już z niej wyjechać. Całość Małgosia zrelacjonowała na Instagramie.

Reklama

Gosia doceniła również to, że nie zawsze są sami na kempingu. Okazuje się, że w tym ciężkim czasie przydałoby im się kilka rąk do pomocy.

Małgosia zamieściła kilka instastory z tej feralnej wyprawy. Oczywiście zaznaczyła, że tylko niewiele nadawało się do publikacji. Na szczęście w końcu udało im się wyjechać z lasu i udali się na kemping, na którym mogli odetchnąć z ulgą!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Radosław Majdan | Małgorzata Rozenek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy