Drozda bez ogródek skrytykował rodaków. Nie może znieść jednego
Tadeusz Drozda po długiej nieobecności w mediach właśnie zabrał głos w ważnym dla siebie temacie. Satyryk wprost skrytykował swoich rodaków i wyjawił, jakiej cechy nie lubi w naszym społeczeństwie. Nie może znieść jednego.
Tadeusz Drozda to dziś niekwestionowana ikona rodzimej telewizji lat 90., a prezenter sławę zyskał dzięki formatom, takim jak "Dyżurny Satyryk Kraju", "Śmiechu Warte", czy "Herbatka u Tadka". Widzowie kochali jego poczucie humoru oraz satyrę, jaką kreował na antenie, jednak ten nagle zniknął z przestrzeni medialnej.
Gwiazdor show nie kryje, że usunął się w cień i korzysta z zasłużonej emerytury. Dzięki temu, że ma dużo wolnego czasu może rozwijać swoje pasje, w szczególności skupia się na grze w golfa. Niestety 76-latek nie może przejść obojętnie obok tego, że jego ukochany sport jest niedoceniany przez Polaków.
Tak skomentował podejście rodaków do tego sportu!
Tadeusz Drozda przyznaje się do rozczarowania ludźmi z naszego kraju i ich podejściem do sprawy golfu. Satyryk nie kryje już swojej krytyki i bez ogródek mówi, co mu się nie podoba. Z jego opinii jasno wynika, że nie toleruje, gdy ktoś bez elementarnej wiedzy na temat tej gry się o niej wypowiada.
"Myślę, że ci, co nie grają i nie mają o tym sporcie pojęcia, to tak gadają. Polacy się generalnie lubią wypowiadać na tematy, o których nie mają pojęcia. Wszyscy wiedzą wszystko o golfie, ale nie wiedzą, na czym to polega. Myślą, że chodzi się z jakimś kijem po łące. Polak wszystko wie lepiej" - czytamy jego nerwową wypowiedź na portalu "Blask Online".
Oczywiście Drozda nie jest jedynym gwiazdorem z rodzimego show-biznesu, który lubuje się w golfie. Od lat pasję do tej dyscypliny przejawia Mariusz Czerkawski i Jerzy Dudek.
Przeczytajcie również:
Drozda zniknął z ekranów, jednak wciąż zarabia dzięki... Krawczykowi: "Trochę mi pieniędzy nabiło"
Tadeusz Drozda wróci do telewizji, ale pod jednym warunkiem. Stawia sprawę jasno