Drugi ślub Kingi Rusin
Dziennikarka nie chce słyszeć o kolejnym małżeństwie, tymczasem jej nowy partner, Marek, już "wspomina coś o ewentualnym ślubie".
"Super Express" dotarł do znajomej Kingi, która twierdzi, że coś jest na rzeczy. Przystojny prawnik, którego gwiazda "Dzień dobry TVN" poznała rok temu na greckiej wyspie Rodos, jest nią tak zafascynowany, że myśli o ślubie.
"Nie będzie mu łatwo ją do tego nakłonić, bo to twarda babka" - śmieje się przyjaciółka dziennikarki. Tym bardziej że Kinga bardzo przeżyła rozwód z Tomaszem Lisem, o którym mówiła tak:
"Wtedy, pięć lat temu, czułam, że zaczynam od zera, siadałam na podłodze w tym dużym domu i płakałam, nie miałam siły wstać. I myślę, że my, kobiety po przejściach, mamy coś wspólnego: poczucie, że grunt się usuwa spod nóg, że nie ma żadnego podparcia".
Pytana przez tabloid o ślub z Markiem, mówi wprost: "Nie mam takiej potrzeby".
W wywiadzie dla "Vivy" kilka miesięcy temu podkreślała tłustym drukiem:
"Zastanawiam się, jaki etap mam przed sobą, czy jakiś chciałabym powtórzyć. Wyjść za mąż po raz drugi? O nie, już miałam obrączkę na palcu. (...) Więc co teraz?" - pytała samą siebie.
Wygra serce czy rozsądek?