Drzyzga: Nie stosuję żadnej diety
Odmieniona Ewa Drzyzga (42 l.) wzbudziła ostatnio niemałą sensację. Gospodyni "Rozmów w toku" po wakacyjnej przerwie pojawiła się na prezentacji jesiennej ramówki swojej stacji lżejsza o kilkanaście kilogramów, w nowej, dłuższej fryzurze. Co stoi za jej przemianą?
Drzyzga zapytana przez "Fakt" o kulisy metamorfozy, odparła: "Gdzieś przeczytałam, że jestem na jakiejś superdiecie. Dementuję. Nie stosuję żadnej diety. Po prostu staram się zwracać uwagę na to, co wkładam do lodówki, i jem często i niedużo".
Powodem nagłego spadku wagi u znanej dziennikarki były prawdopodobnie problemy zdrowotne: "Wysiadł mi kręgosłup. Żadne zastrzyki, lekarstwa, tabletki, cudowne zioła nie były w stanie mi w tym pomóc" - mówiła kilka miesięcy temu. Konieczna była więc intensywna rehabilitacja i specjalne ćwiczenia, dwa razy w tygodniu z prywatnym trenerem. Bóle ustąpiły...