Dyrektor CIA o stanie zdrowia Władimira Putina. Plotki okazały się prawdziwe!
Dyrektor CIA William Burns powiedział, że Putin jest przekonany, że jego przeznaczeniem jest przywrócenie Rosji statusu wielkiego mocarstwa. "Uważa, że kluczem do tego jest odtworzenie strefy wpływów w sąsiedztwie Rosji i nie może tego zrobić bez kontroli Ukrainy" - wyjaśniał. Mówił także o stanie zdrowia dyktatora.
Szef CIA William Burns i były ambasador w Moskwie, brał udział w Aspen Security Forum w stanie Kolorado. Podczas swojego przemówienia poruszył temat Władimira Putina, jego stanu zdrowia i przeświadczenia, że to właśnie on ma "przywrócić Rosji status wielkiego mocarstwa"
"Istnieje wiele plotek na temat zdrowia prezydenta Putina, ale według naszej wiedzy jest on zbyt zdrowy" - powiedział szef CIA. Jednak dodał, że nie jest to oficjalne stanowisko wywiadu, a jedynie jego opinia oparta o dostępną mu wiedzę. Podczas, gdy to mówił, zgromadzeni na sali ludzie zaczęli się śmiać.
Burns od 20 lat obserwuje zachowanie i decyzje Władimira Putina. Ma na jego temat ogromną wiedzę i dlatego może uchodzić za "eksperta" w tej dziedzinie. Jego zdaniem prezydent Rosji jest "wyznawcą kontroli, zastraszania i wyrównywania rachunków".
"Jest przekonany, że jego przeznaczeniem jako przywódcy jest przywrócenie Rosji statusu wielkiego mocarstwa. Uważa, że kluczem do tego jest odtworzenie strefy wpływów w sąsiedztwie Rosji i nie może tego zrobić bez kontroli Ukrainy"- twierdzi.
Dodaje też, że plan Putina powstał na bazie wadliwych założeń i "iluzji rzeczywistości, zwłaszcza co do Ukrainy i jej woli oporu". Jego zdaniem dyktator głęboko wierzy w to, co mówi do rosyjskiego narodu. "Przez lata słyszałem, jak mówił, że Ukraina nie jest prawdziwym krajem. Cóż, prawdziwe kraje walczą. I to jest właśnie to, co zrobili Ukraińcy" - wyjaśnia Burns.
***
Zobacz także:
Ekspert diagnozuje Putina: Jest uzależniony od władzy jak od seksu
Rosyjski propagandysta wystąpił we włoskiej telewizji. Dziennikarz nie wytrzymał i doszło do spięcia
Pogrzeb Ivany Trump zgromadził tłumy. "Była ucieleśnieniem amerykańskiego snu"