Dzieci Jacksona jeszcze długo nie dostaną pieniędzy
Michael Jackson pozostawił każdemu z trojga swoich dzieci fundusze powiernicze w wysokości 33 milionów dolarów, jednak nie będą one mogły korzystać z całości tej sumy do momentu ukończenia 40 lat.
Autor hitu "Thriller" założył Rodzinny Fundusz Powierniczy Michaela Jacksona (Michael Jackson Family Trust fund) w 1995 roku jeszcze przed narodzinami obecnie 13-letniego Prince'a, 12-letniej Paris i 8-letniego Blanketa.
Gwiazdor podpisał w 2002 roku testament, aby upewnić się, że po jego śmierci 40 procent jego majątku trafi do rąk dzieci, kolejne 40 procent do jego matki Katherine, a pozostałe 20 zostanie przekazane na rzecz fundacji charytatywnych.
Pomimo że w momencie śmierci w czerwcu ubiegłego roku Jackson był pogrążony w długach, zarządcom jego majątku podobno udało się powiększyć jego fortunę do około 300 milionów dolarów ze względu na ogromne zainteresowanie postacią Króla Pop w ostatnim czasie.
Oznacza to, że każde z trojga dzieci zmarłego piosenkarza otrzyma w przyszłości aż po 33 miliony dolarów. Do osiągnięcia 21 roku życia Prince, Paris i Blanket będą dostawać comiesięczne wypłaty od zarządców majątku ojca, w dniu 30. urodzin każde z nich otrzyma dostęp do 1/3 należnego ich majątku, gdy skończą 35 lat do 1/2, a w momencie osiągnięcia 40. roku życia do całej należnej im sumy.
Babcia sierot po gwiazdorze pop - Katherine Jackson - otrzyma swoją część majątku po synu z góry, a w momencie jej śmierci zostanie ona podzielona pomiędzy dzieci piosenkarza. Jak donosi brytyjska gazeta "News of the World" fundusz powierniczy Jacksona nie przewiduje wypłaty jego pieniędzy żadnemu innemu członkowi tej słynnej rodziny.