"Dziecko się samo zrobiło"
Życie Pauliny Przybysz (25 l.) przypomina wenezuelskiego tasiemca. Piosenkarka nie ukrywa, że jest ono bardzo zagmatwane i dużo się w nim dzieje.
Od premiery jej pierwszej solowej płyty minęły trzy lata. W tym czasie wokalistka bynajmniej nie nudziła się. Jak mówi, "w życiu kobiety w jej wieku może się dużo dziać". I działo się. O swoich osobistych perypetiach Paulina opowiedziała portalowi Styl.pl.
"Przez trzy lata byłam z chłopakiem. Potem rozeszliśmy się. I kiedy nie byliśmy razem, a trwało to dwa lata, ja urodziłam dziecko. Teraz znów jestem z nim..." - tłumaczy. Zaznacza, że córka Matylda nie była planowana...
"Nie robiłam dziecka - oficjalnie mogę to powiedzieć - dziecko się samo zrobiło" - podkreśla w wywiadzie.
Okazuje się, że nie ma tego złego... Osobiste doświadczenia stały się pożywką do napisania tekstów na jej drugą solową płytę...
"Ojciec mojej córki jest w jej życiu i wykazuje się bardzo dobrze. Mówię to otwarcie, żeby potem nie było, że ktoś napisze, że jestem kobietą porzuconą. Z ojcem Matyldy nie byliśmy już parą, gdy zaszłam w ciążę".
Obecny partner Pauliny traktuje jej córeczkę jak własną...