Dziennikarka TVN24 jest po operacji usunięcia guza mózgu. W szczerych słowach opowiada, jak to się zaczęło
Niedawno w mediach społecznościowych Joanny Kryńskiej ukazało się poruszające wyznanie. Dziennikarka TVN24 poinformowała, że wraca do zdrowia po poważnej operacji, którą przeszła po wykryciu guza mózgu. W ostatniej rozmowie z mediami 44-latka wyjawiła kolejne szczegóły i zaapelowała do fanów.
Joanna Kryńska od prawie dekady związana jest ze stacją TVN24. Dziennikarka na początku marca zniknęła z mediów, co wywołało duży niepokój fanów. We wtorek na jej instagramowym profilu pojawiło się oświadczenie, w którym wyjawiła powody swojej nieobecności.
Dziennikarka od dłuższego czasu zmagała się z bólem głowy.
"Po rezonansie magnetycznym głowy - 8 marca - dowiedziałam, się, że czeka mnie operacja. Obsunęłam się Grzesiowi na ręce po wyniku. Ale On mnie podniósł. Trzeba było działać. Wsparcie i pomoc pojawiły się natychmiast" - pisała Kryńska w swoich mediach społecznościowych.
W szczegółowym wpisie dziennikarka podkreśla, że od samego początku mogła liczyć na fachową i profesjonalną pomoc. Choć przed operacją trochę się stresowała, to wiedziała, że musi to zrobić. W dalszej części opisu podziękowała za wsparcie oraz zaapelowała do fanów o to, by nie bagatelizowali kwestii swojego zdrowia.
"Jeśli coś Was martwi, niepokoi, dziwnie boli - zróbcie jak ja - nie zostawiajcie tego. Badajcie się! Potrzebuję jeszcze trochę czasu, by moja energia wróciła" - podkreślała.
Joanna Kryńska powraca do zdrowia. Ostatnio zdecydowała się na rozmowę z portalem tvn24.pl, podczas której podkreślała, jak ważne są odpowiednie badania. Zdradziła także, z jakimi objawami sama się mierzyła.
"Bolała mnie regularnie prawa skroń, przez trzy minuty, co trzy godziny. Ból głowy był dziwny i niepokojący" - wyznała Joanna Kryńska.
44-latka doświadczyła też przykrej sytuacji, która jeszcze mocniej zmobilizowała ją do odwiedzenia specjalisty. Kryńska w trakcie prowadzenia programu na żywo zapomniała, co właśnie miała powiedzieć, chociaż jeszcze chwilkę wcześniej wszystko sobie powtarzała.
Joanna Kryńska 8 marca usłyszała druzgocącą diagnozę, a już dwa tygodnie później była po operacji. Teraz dzieli się swoim doświadczeniem z fanami, którzy ślą na jej profile w mediach społecznościowych słowa wsparcia.
- "Kryniu wracaj do zdrowia i do pracy. Już będzie dobrze"
- "Przesyłam mnóstwo miłości i ciepła"
- "Asieńko, wracaj do sił. Jesteś cudem, potrzebujemy Twojej energii, dobra i uśmiechu"
- "Wspaniale, że szybko zareagowałaś"
Zobacz także:
Roxie Węgiel oficjalnie ogłosiła. Najpierw "sekretny ślub", a teraz taka nowina
Rafał Maserak zabrał głos w sprawie Kaźmierskiej. Już wszystko jasne