Dziennikarz oburzony zachowaniem Meghan Markle! "Kate by tego nie zrobiła"
Meghan Markle (37 l.) pojawiła się ostatnio na Wimbledonie, co wywołało spore poruszenie. Księżna w pewnym momencie miała dość zainteresowania jej osobą. Do akcji ruszyli jej ochroniarze...
Księżna Sussex po urodzeniu synka rzadko pojawia się publicznie. Niedawno wyjątek zrobiła jednak dla przyjaciółki, którą przyszła dopingować podczas meczu tenisa.
Meghan jest bowiem w bardzo zażyłych relacjach z Sereną Williams.
Jej pojawienie się na meczu wywołało ogromne poruszenie. Kibice sięgnęli po swoje telefony i zaczęli masowo robić jej zdjęcia. To mocno poirytowało Markle. Kazała więc swoim ochroniarzom, by ci zainterweniowali.
Cóż, było to zadanie dość karkołomne, bowiem na trybunach tego dnia zasiadało blisko 12 tysięcy osób. Mężczyźni zajęli się więc osobami siedzącymi najbliżej.
Zachowanie księżnej rozwścieczyło dziennikarza Piersa Morgana, który w swoim programie "Good Morning Britain" nie zostawił na księżnej suchej nitki!
"Kate by tego nie zrobiła. Jeśli pójdziesz na Wimbledon z darmowymi biletami na królewskie miejsca - najlepsze, jakie tam istnieją i które dostajesz za nic, dodatkowo zaprosisz też swoje dwie przyjaciółeczki, które też dostają najlepsze miejsca w miejscu dla sław - jesteś osobą publiczną. Każda z was jest" - powiedział Morgan.
Dziennikarz skrytykował też jej przesadne dbanie o zachowanie prywatności.
"To absurd, że ona i Harry mają taką obsesję na punkcie prywatności. A: to hipokryzja, B: to nie są ludzie prywatni. To książę i księżna Sussex.
Ta impreza to nie jest miejsce prywatne, jeśli chcesz prywatności, nie przychodź na Wimbledon i nie siadaj na królewskich miejscach.
To po prostu śmieszne. Jesteś księżną Sussex, a nie prywatną osobą. Jeżeli chcesz prywatności, wracaj do Ameryki i żyj prywatnie" - oburzał się.
Ma rację?
***