Dziennikarz odchodzi z kanału Stanowskiego. Od razu wspomniał o szefie
Nowy projekt Stanowskiego od początku wzbudza sporo kontrowersji. Nic więc dziwnego, że kiedy z jego dziennikarskiej ekipy odchodzi znany redaktor, opinia publiczna jest ciekawa powodu. Jan Lorenc zabrał głos w sprawie zakończenia współpracy z programem i powiedział wprost, co sądzi o Krzysztofie, założycielu formatu.
Kiedy Krzysztof Stanowski rozstał się z popularnym "Kanałem Sportowym" wskutek sporu z pozostałymi wspólnikami i afery z Natalią Janoszek, którą posądził o kłamstwo w sprawie kariery w Bollywood, szybko poinformował, że tworzy nowy projekt. Ten zadebiutował 1 lutego 2024 roku wywiadem z Andrzejem Dudą. Format błyskawicznie zdobywał popularność, a Stanowski zaczął zatrudniać ekspertów z przeróżnych dziedzin. Tak trafił do zespołu Jan Lorenc.
Jan Lorenc pojawiał się w w cyklu "Commentary". Wypowiadał się tam m.in. w sprawie prawdziwości informacji, jakie czytamy w mediach. W paśmie występował m.in. u boku Krzysztofa Stanowskiego. Nic więc dziwnego, że gdy teraz ogłosił zakończenie współpracy za pośrednictwem mediów, wspomniał we wpisie pożegnalnym o swoim szefie.
Krzysztof Stanowski już od dłuższego czasu wzbudza spore kontrowersje. Głośno zrobiło się chociażby o jego materiale o karierze Natalii Janoszek, którą ta miła - mówiąc delikatnie - nieco podkoloryzować.
Kiedy więc odszedł z "Kanału Sportowego" bacznie śledzono każdy jego krok, a teraz gdy dziennikarz jego nowego projektu zwalnia się z pracy, wszyscy zastanawiają się dlaczego. Doniesienia są jednak mniej sensacyjne, niż niektórzy sądzą. Jan Lorenc powiedział, że sam zdecydował się zrezygnować, a decyzja podyktowana jest wyłącznie potrzebą odpoczynku. Wspomniał jednak o Stanowskim.
"Zakończyłem dzisiaj swoją przygodę z Kanałem Zero. Prawie dekadę temu tata dał mi poniższą książkę. Mało wtedy wiedzieliśmy. Dzisiaj, kiedy odbierałem pożegnalną dedykację, autor poprosił mnie o ambitniejszy dobór lektur. Będzie mi tego brakować" - napisał Jan Lorenc w social mediach, pokazując książkę autorstwa Stanowskiego.
"To moja własna decyzja, potrzebuję solidnej przerwy" - dopisał w komentarzu, odpowiadając jednemu z obserwujących na pytanie o przyczynę odejścia.
ZOBACZ TEŻ:
Messi pomylił nazwisko Krzysztofa Stanowskiego. Zaskakująca odpowiedź dziennikarza