Dziennikarz wkręcił Zalewskiego. Wygadał się w sprawie 500+ dla swojego dziecka
Znany muzyk Krzysztof Zalewski (38 l.) najadł się ostatnio sporo nerwów. Wszystko przez 500+, które rzekomo otrzymuje na małego Lwa. Wkręcony przez pracownika radia muzyk w pewnym momencie nie wiedział już, co się dzieje i był gotowy konsultować wydatki z księgową. Oto szczegóły.
Krzysztof Zalewski niejednokrotnie podkreślał, że z partią rządzącą mu nie po drodze. Daje to do zrozumienia w wywiadach, na koncertach oraz w mediach społecznościowych. Tym razem muzyk wypowiedział się na temat 500+. Trzeba przyznać, wybrnął zawodowo!
W rozmowie na antenie Radia Zet Zalewski dał się wkręcić Kamilowi Noselowi. Mężczyzna zadzwonił do niego i przedstawił się jako Paulina Pypeć. Zmiana głosu pozwoliła mu skutecznie oszukać znanego muzyka. W rozmowie poprosił Krzysztofa o pokazanie faktur za wydatki z tytułu świadczenia 500+. Ojciec 4-letniego Lwa był zaskoczony.
"Jest pani pewna, że dostaję 500 plus? Bo ja żonie mówiłem, że nie chcę, ale być może ona zdecydowała inaczej" - dziwił się Zalewski.
Kamil Nosel dalej kręcił się wokół tematu, Krzysztof w końcu wyjawił, co sądzi o danej sytuacji.
"Doceniam solidarność społeczną i sam wpłacam dużo pieniędzy na rozmaite fundacje. Sam jestem w uprzywilejowanej sytuacji, mimo że wywodzę się z biednej rodziny i nie mam żadnych faktur. Nie jestem w stanie stwierdzić, że 500 zł w tę czy w tamtą nic mi nie zrobi" - tłumaczył muzyk.
Krzysztof był już nawet gotowy, by skonsultować swoje wydatki z księgową i wrócić do "Pauliny Pypeć" z odpowiedzią. Na szczęście Nosel go powstrzymał i nareszcie przyznał, że to tylko kawał.
"Ja pie***lę" - podsumował wokalista, ale szybko się zaśmiał, pokazując, że ma do tej sytuacji ogromny dystans.
Krzysztof Zalewski to osoba, dla której ważna jest nie tylko polityka w kraju, ale również kwestie związane z klimatem. Zwraca na nie uwagę podczas swoich koncertów.
"Niedawno zostałem ojcem. To właśnie przez to dużo bardziej leży mi na sercu, jakim powietrzem będzie oddychać mój syn. Czy zobaczy śnieg za 30 lat, czy zobaczy pszczołę. To właśnie tak perspektywa mi się wydłużyła" - wyznał podczas występu w na Earth Festivalu w Uniejowie.
"Oddychamy tak zatrutym powietrzem, że niektórzy uważają, że to jest po wszystkim, wszyscy mówią, że jest za późno, ale to nie jest koniec, to jest początek. Żeby zmieniać świat trzeba zacząć od siebie" - podkreślił, gdzie należy szukać zmiany.
Jego wzruszające wystąpienie zostało podsumowane słowami:
"Poczujmy, że razem mamy wpływ na los naszej planety" - po tej wypowiedzi Krzysztof zaprosił ludzi do wspólnego śpiewania.
Czytaj też:
Czuje wielki żal przez brak rodziny. Niespodziewane wieści o Grzegorzu Skawińskim. Jest zdjęcie
Dorota Wellman zaskoczyła widzów "Dzień Dobry TVN" osobistym wyznaniem. Poszło o jej pogrzeb
Gwiazdy na pokazie Przybylskiego. Panterkowy Zalewski i Żabson z dziewczyną. Działo się