Edward Miszczak ocenił wyniki oglądalności "Love Island" w Czwórce. To był strzał w dziesiątkę! [POMPONIK EXCLUSIVE]
Przeniesienie emisji reality show „Love Island. Wyspa miłości” z głównego Polsatu do Czwórki było jedną z pierwszych decyzji Edwarda Miszczaka na stanowisku dyrektora programowego Telewizji Polsat. Okazała się strzałem w dziesiątkę. Specjalnie dla Pomponika dyrektor Polsatu skomentował wyniki zakończonej niedawno edycji.
Reality show „Love Island. Wyspa miłości” to program, w którym dziesięcioro uczestników: pięć singielek i pięciu singli dostaje szansę na znalezienie miłości na całe życie, a także wygrania nagrody w wysokości 100 tysięcy złotych.
Pierwsze sześć sezonów było emitowanych na głównej antenie Polsatu. Siódmy sezon, zgodnie z decyzją podjętą przez Edwarda Miszczaka tuż po objęciu stanowiska dyrektora ds. programowych Telewizji Polsat, został przeniesiony do TV4. Jak wyjaśnił wtedy Miszczak na konferencji prasowej: "Nowy sezon show wzmocni wiosenną ofertę programową Czwórki. Jest to początek zmian zaplanowanych dla tej anteny".
Decyzja początkowo wywołała lawinę komentarzy, ale okazała się więcej niż trafiona. „Love Island. Wyspa miłości” w swojej 7. edycji, emitowanej w okresie od 27 lutego do 9 kwietnia w dni powszednie oraz niedziele, zbliżyła się do własnego rekordu oglądalności. Jak podaje stacja, powołując się na dane Nielsen Audience Measurement:
"Show oglądało łącznie ponad 9 milionów osób. Program pozyskał dla Czwórki młodą widownię: rok do roku udziały stacji w grupie 16-34 wzrosły o blisko 50%, a w paśmie jego emisji prawie trzykrotnie, osiągając poziom 8,4%. Rekordowy odcinek sezonu oglądało łącznie 1,36 mln widzów, co przełożyło się na 9% udziałów w grupie komercyjnej i aż 14% w grupie 16-34.
Portal Wirtualne Media podkreśla natomiast, że oglądalność Love Island" rosła niemal z tygodnia na tydzień: "W pierwszym tygodniu „Love Island. Wyspa miłości 7” śledziło 360 tys. widzów. W kolejnych tygodniach cykl notował stopniowo coraz wyższe wyniki. W drugim show miał 397 tys. widzów, w trzecim - 497 tys., w czwartym - 511 tys., w piątym - 593 tys., a w szóstym - 470 tys".
Sukces najnowszej edycji programu nie mógł przejść niezauważony w branży. Pomponik zapytał więc z tej okazji Edwarda Miszczaka o jego ocenę oglądalności ostatniego sezonu. Dyrektor ds. programowych w Telewizji Polsat nie krył zadowolenia:
"Sukces "Love Island. Wyspy miłości" w Czwórce potwierdził, że warto czasem zejść z utartej ścieżki. Program spełnił pokładane w nim oczekiwania, bo nie tylko poprawił wyniki TV4, ale przede wszystkim przyciągnął do Czwórki młodą widownię. Zamierzamy iść za ciosem i jesienią jeszcze wzmocnić ten efekt. Na początek ogłosiliśmy przygotowania do nowej edycji "Love Island" - casting już trwa. Kolejne plany poznacie państwo wkrótce" - podsumował Miszczak.
Do tej pory najchętniej oglądanym sezonem „Love Island. Wyspa miłości” pozostaje piąty. Edycja emitowana od 28 lutego do 10 kwietnia 2022 roku, przyciągnęła średnio 524 tys. osób, co przełożyło się na 5,66 proc. udziału w rynku.
Format „Love Island” pochodzi z Wielkiej Brytanii. Polską edycję prowadzi od początku Karolina Gilon. Siódmą edycję wygrali Agata Paź i Hubert Wicher, którzy zdecydowali, że po zakończeniu programu będą budować wspólne życie, w czym zapewne pomoże im wygrana w wysokości 100 tys. złotych.
Czwórka, czemu trudno się dziwić, szuka już uczestników do kolejnej, ósmej edycji. Jej emisja jest planowana na jesień 2023 roku.
Zobacz też:
"Love Island" 7. Niespodzianka przed finałem doprowadziła Islanderów do łez
"Love Island. Wyspa miłości". Na plaży padły poważne deklaracje. Dwie osoby opuściły Wyspę Miłości