Edward z „Sanatorium miłości” porzucił ukochaną, a teraz szykuje się do... ślubu
Edward Kubacki (68 l.), uczestnik 3. edycji programu „Sanatorium miłości” zawiódł kobietę, z którą planował przyszłość. Kiedy Hanna podupadła na zdrowiu, nie tylko jej nie wspierał, lecz postanowił zakończyć związek. Mimo to po kilku tygodniach ukochana dała się przekonać, że warto dać Edwardowi kolejną szansę.
Edward Kubacki, emerytowany milicjant nie znalazł wprawdzie miłości w 3. edycji programu „Rolnik szuka żony”, za to wiosną zeszłego roku zamieścił na Instagramie zdjęcie z kobietą, opatrzone podpisem: „Poznajcie moją Haneczkę”. Jak ujawnił w rozmowie z Pomponikiem, była to z jego strony miłość od pierwszego wejrzenia:
"Los się do mnie uśmiechnął i dał mi Hanię. Sama napisała do mnie na Facebooku, że spodobałem jej się w programie i tym mnie ujęła. Od razu zaproponowałem spotkanie i przyjechałem do niej do Bydgoszczy z czerwonymi różami. Jak ją zobaczyłem, wiedziałem już, że wyjdziemy z tej kawiarni razem. Od razu zaiskrzyło na 100 fajerek!"
Przy okazji ujawnił także, że ich seks jest bardzo satysfakcjonujący, a poza tym Edward marzy o dziecku. Chciałby, by Hania urodziła je przed jego 70. urodzinami. Czyli z ciążą i porodem musi się wyrobić w ciągu najbliższych dwóch lat.
Niestety, ich związek nie przetrwał pierwszej próby. Kiedy Hanna zapadła na zdrowiu, Edward uznał, że najrozsądniej będzie dać nogę. Co też i uczynił, zostawiając ukochaną samą ze swoimi problemami. Jak potem wyjaśnił w rozmowie z Pomponikiem, jego kłopoty zdrowotne i rodzinne były ważniejsze:
"To była ostra próba dla naszych uczuć. Wcześniej jeszcze ja miałem operację ucha, potem zmarła moja mama i jakby tego było mało, zdrowie Hani się posypało".
Na szczęście wyrozumiała ukochana dała się przekonać, że warto, by dali sobie jeszcze jedną szansę. Dziarski 68-latek wynagrodził jej to oświadczynami. Jak wyznał w rozmowie z tygodnikiem „Na żywo”:
Bez zbędnej zwłoki narzeczeni przystąpili do planowania ślubu i wesela. Edward nie ukrywa, że chce, by odbyły się jeszcze w tym roku. Rzeczywiście, nie ma na co czekać, zwłaszcza że jeszcze chcą mieć dziecko jak najszybciej. Niestety, na przeszkodzie może stanąć biurokracja. Jak wyznaje Kubacki:
"Wszystko zależy od terminów, jakie będą dostępne w Urzędzie Stanu Cywilnego, ale planujemy się pobrać jeszcze w tym roku. Bardzo kocham moją Hanię. Uwielbiam ją przytulać, jest jak węgiełek. Niedawno zabrałem ją nad morze, a już wkrótce pojedziemy do Biskupina. Tam będziemy zwiedzać i wypoczywać".
Zobacz też:
Sanatorium Miłości: Edward Kubacki ostro o koleżankach! Wyjawił, co się dzieje wieczorami!
Joanna Racewicz zabrała głos w sprawie podręcznika do HiT. „Ideał sięgnął bruku”
***