Edyta Bartosiewicz napisała, że jest prześladowana
Edyta Bartosiewicz (57 l.) przyznała w mediach społecznościowych, że od lat jest prześladowana przez byłą dziennikarkę. Jak twierdzi wokalistka, z jej strony doświadczyła wiele złego...
Edyta Bartosiewicz (posłuchaj!) do medialnego życia wróciła w 2013 roku. Dzięki temu, że w latach 90. odniosła ogromny sukces i zyskała fundament materialny, mogła pozwolić sobie na długoletnie milczenie. Spowodowane było ono problemami zdrowotnymi. Jak sama zdradziła w jednym z wywiadów, straciła głos i nie mogła śpiewać z taką siłą jak dawniej. Pomogła m.in. ośmioletnia psychoterapia.
Bartosiewicz powróciła płytą "Renovatio". W 2020 roku wydała kolejny krążek - "Ten moment" - który spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem - przez branżę muzyczną został nagrodzony m.in. nagrodą Fryderyk.
Nie wszystko jednak idzie po myśli Edyty Bartosiewicz. Na swoim profilu w mediach społecznościowych gwiazda zdradziła, że od dłuższego czasu życie uprzykrza jej stalkerka.
Pod jednym z ostatnim wpisów napisała wprost, że chodzi o byłą dziennikarkę. Gdy jedna z osób negatywnie skomentowała wywiad, którego udzieliła Bartosiewicz, reakcja była natychmiastowa:
Internauci zaczęli zastanawiać się, co takiego wspomniana dziennikarka zrobiła ich ulubionej wokalistce. Wtedy Edyta ponownie zabrała głos i wyjawiła, że jest nękana.
W ostatnim czasie sytuacja robi się coraz poważniejsza. Według wokalistki, ktoś zaczął wysyłać krzywdzące maile w imieniu Bartosiewicz do przypadkowych ludzi. Artystka prosi więc, by zgłaszać jej każdą taką wiadomość.
Poprosiliśmy wokalistkę o komentarz w tej sprawie, czekamy na odpowiedź.
Zobacz też:
Rekord zakażeń w Polsce. Wiceminister ujawnił dane
Zakażenie po kichnięciu. Nawet pięć minut po wyjściu z pokoju