Reklama
Reklama

Edyta Folwarska: Data porodu jej dziecka nie była przypadkowa!

To zasady numerologii były najważniejsze dla Edyty Folwarskiej przy wyznaczaniu chwili narodzin synka...

Kilka tygodni temu prezenterka Polo Tv i jej partner Daniel Kaniewski powitali na świecie swojego synka. 

Tadeusz urodził się przez cięcie cesarskie. Jest zdrowy, ważył 3260 g mierzył 50 cm i otrzymał 10 punktów w skali Apgar. 

"Tadzio prawie wcale nie płacze. Ma mój nos, a wszystko inne po Danielu. Jestem tak szczęśliwa, że chciałabym się tym podzielić z całym światem" – zachwyca się w "Na Żywo" świeżo upieczona mama.

"Zawsze marzyłem o tym, żeby mieć syna. Teraz jestem najszczęśliwszym mężczyzną na świecie" – dodaje jej ukochany.

Reklama

Dziennikarka do narodzin chłopca długo się przygotowywała i zaplanowała to wydarzenie w najdrobniejszych detalach. W szpitalu towarzyszył jej partner i rodzice.

"Daniel odprowadził mnie do drzwi bloku operacyjnego, a potem jako pierwszy wziął na ręce naszego synka. Zachwyceni dziadkowie musieli poczekać na swoją kolej" - opowiada Edyta.

Syn będzie miał szczęście w życiu!

Ale Edyta, która bardzo wierzy w moc numerologii, zadbała też o to, by jej syn urodził się pod szczęśliwą gwiazdą. Artystka ucieszyła się, kiedy lekarz zaproponował 12 marca na dzień narodzin Tadzia.

"Urodził się jako numerologiczna 9, czyli jak jego tata . Osoby oznaczane tą cyfrą są przebojowe, towarzyskie, aktywne i mają dobre serca. Są więc olbrzymie szanse, że nasz syn będzie piłkarzem. Zarówno tatuś, jak i jego dziadek Józef, czyli mój tata, bardzo by tego chcieli" – wyjaśnia Folwarska.

Niedługo rusza sezon koncertowy, dlatego jako dobrze zorganizowana młoda mama Edyta już planuje moment swojego powrotu do pracy. 

"Cieszę się każdą chwilą z Tadziem, bo niedługo nie będę mogła mieć go przy sobie przez cały czas, choć jestem pewna, że często będzie mi towarzyszył za kulisami nagrań lub mniejszych imprez" – zdradza.

***


Na żywo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy