Edyta Folwarska o zdradzie męża. Nie zgadniecie, kto jej o tym powiedział...
Dziennikarka i prezenterka telewizyjna Edyta Folwarska (33 l.) w ostatnim odcinku "Tok Szoł", wyjawiła, że o zdradzie męża poinformowała ją kochanka. Prezenterka ujawniła też szczegóły pracy w tabloidzie.
Edyta Folwarska potwierdziła wszystkie plotki jakie krążyły o pracy w tabloidzie. Powiedziała też, że w taki ustawiany sposób były realizowane naprawdę głośne tematy, jednak nie wyjawiła konkretów. Ujawniła za to, że dziennikarze zawsze musieli mieć tzw. podkładkę w razie nieporozumień z gwiazdami.
W wieku 18 lat trafiła do "Super Expressu" w którym przez lata pracowała jako dziennikarka w dziale sportu, a później gwiazd. Następnie była prezenterką w telewizji Polo TV, a w końcu pojawiła się w nagiej sesji dla "Playboya".
Podczas wywiadu dziennikarka zwierzyła się Wojciechowi Jagielskiemu z rozstania ze swoim partnerem. Opowiedziała dokładnie, w jakich okolicznościach dowiedziała się o zdradzie męża. W momencie, kiedy Folwarska otrzymała informację o romansie mężczyzny, była w ciąży. W wywiadzie powiedziała, że właśnie to było najbardziej dotkliwe w całym zajściu.
Prowadzący "Tok Szoł" dopytywał o dokładne okoliczności w jakich prezenterka dowiedziała się o drugiej kobiecie. Folwarska zdradziła wtedy, że kochanka napisała do niej na Instagramie! Jagielski, nie mogąc uwierzyć w taki obrót sytuacji, poprosił dziennikarkę o dokładnie wyjaśnienie, co znalazło się w wiadomości.
Prowadząca Polo TV opowiedziała również o reakcji swojego byłego partnera, gdy odkrył, że dziennikarka wie o jego zdradzie.
Folwarska od kochanki męża otrzymała nie tylko zrzuty ekranu ich wspólnych zdjęć, ale również całą korespondencję, jaką ze sobą wymienili. Taki obrót spraw spowodował, że zdecydowała się wychowywać ich syna samodzielnie, nie dopuszczając byłego męża do opieki.
15 lat pracowała w tabloidzie, tworząc teksty do działu gwiazdy. Dziennikarka powiedziała, że przeprowadzała wywiady i robiła zdjęcia podpisując je dopiskiem "paparazzi". Według niej nie ma żadnej gwiazdy w Polsce, z którą nie przeprowadzała wywiadu.
Dziennikarka wyznała, że praca dla gazety zostawiła na niej "cierń". Prezenterka zdradziła, że realizowała tzw. tematy ustawiane. Jagielski z zaciekawieniem dopytywał o to, jak dokładnie wygląda "fabrykowanie" artykułów.
Edyta Folwarska potwierdziła wszystkie plotki, jakie krążyły o pracy w tabloidzie. Powiedziała też, że w taki ustawiany sposób były realizowane naprawdę głośne tematy, jednak nie wyjawiła konkretów. Ujawniła za to, że dziennikarze zawsze musieli mieć tzw. podkładkę w razie nieporozumień z gwiazdami.
***