Edyta Górniak będzie w święta czytać Biblię w kościele
Boże Narodzenie Edyta Górniak (45 l.) spędzi z synem w Polsce. Chce, by Allan (12 l.) poczuł magię tego czasu w domu swojej babci.
Piosenkarka przez lata Boże Narodzenie spędzała w oderwaniu od bliskich. Skłócona ze swoją matką, rozwiedziona, mogła celebrować ten wyjątkowy czas jedynie z synem. Długo uciekała zresztą od tradycji. Jej stosunek do religii i wiary był sceptyczny. Od nabożeństw w kościele wolała buddyjskie medytacje.
W ostatnim roku wiele się jednak zmieniło. Gwiazda zbliżyła się do Boga i zapragnęła spędzić święta w otoczeniu rodziny. Jak udało się dowiedzieć "Na Żywo", Edyta, na co dzień mieszkająca z Allanem w słonecznym Los Angeles, końcówkę grudnia spędzi w Polsce.
- Na Wigilię jadą do domu mamy Edyty i jej ojczyma do Opola - zdradza "Na Żywo" znajomy gwiazdy. - Pierwszy dzień świąt upłynie im w rodzinnym gronie. Z pewnością będą też rozmawiać za pośrednictwem internetu z przyrodnią siostrą Edyty Małgorzatą, mieszkającą w Anglii - mówi informator.
W drugi dzień świąt piosenkarka wybiera się z synem do Warszawy - obiecała bowiem mieszkającemu tam kapłanowi, z którym jest zaprzyjaźniona i który jest jej spowiednikiem, że pojawi się na nabożeństwie.
- Sama zaproponowała, że przeczyta podczas mszy świętej fragment Biblii. Kapłan z ochotą przystał na jej pomysł - twierdzi znajomy gwiazdy.
W sylwestra z kolei wystąpi na scenie w Zakopanem, gdzie imprezę organizuje TVP. - Do stolicy Tatr Edyta zabiera Allanka, swoją mamę i ojczyma. Wszyscy zamieszkają w hotelu z widokiem na Tatry - dodaje informator "Na Żywo".
Diwa liczy, że święta upłyną w spokojnej atmosferze. Obawia się jednak, by nie zakłócił ich jej były mąż Dariusz K., który niedawno wyszedł z aresztu.
- Edyta martwi się, czy nie będzie szukał kontaktu z synem. Oczywiście zgodzi się na ich spotkanie, jednak liczy, że święta przebiegną w spokojnej atmosferze - wyjawia osoba z jej otoczenia.
***
Zobacz więcej materiałów: