Edyta Górniak była prześladowana w USA! Dlatego wróciła do Polski?
Edyta Górniak (46 l.) dopiero teraz zdecydowała się opowiedzieć o dramacie, który spotkał ją w Stanach Zjednoczonych. Wokalistka była prześladowana przez psychofana. W rozmowie z naszym reporterem zdradziła, jak się poznali!
Edyta wraz z Alanem do USA przeprowadziła się w 2016 roku. Potrzebowała w tamtym czasie odpocząć od popularności i pożyć jak normalna Kowalska. Mogła pozwolić sobie tam na przypadkowe rozmowy w kawiarni i nikt nie wiedział, jaką gwiazdą jest w naszym kraju. Przez takie nieroztropne zachowanie wpędziła się w poważne kłopoty.
Prześladowca wokalistki okazał się bardzo sprytny. Po pierwszym przypadkowym spotkaniu przy kawie poprosił o kontakt. Górniak, nieświadoma podstępu, dała mu swój numer telefonu. Mężczyzna od następnego dnia zaczął zasypywać diwę wiadomościami, zapraszał na przeróżne atrakcje, obiecywał wspólną przyszłość oraz przyjeżdżał pod wynajętą posiadłość.
Wokalistka musiała dwa razy zmieniać numer telefonu, aby uwolnić się od natręta.
"W Stanach zdarzało się, że ktoś dosiadał się na kawę. Jeśli zwracał uwagę na moją osobę, to wiedziałam, że jest to intuicyjne. Nikt nie sugerował się tym, co w życiu zrobiłam, tylko chciał poznać człowieka. Zawiązałam tam kilka zabawnych relacji, zdarzyła się też taka, że musiałam zmienić numer dwa razy. W Stanach Zjednoczonych jest duża otwartość, więc jak już jest rozmowa i ona się fajnie klei, to ktoś pyta, czy może dać numer telefonu" - powiedziała Górniak w rozmowie z naszym reporterem.
Ostatecznie ta sytuacja nie miała wpływu na przeprowadzkę do Warszawy - Edyta zrobiła to dla Alana. Dodała również, że nie może odnaleźć się po powrocie i lepiej czuła się w Ameryce.
Całą rozmowę możecie zobaczyć poniżej: