Edyta Górniak i wielka afera w Nowym Targu! Sensacyjne plotki to jednak prawda!
Edyta Górniak nie przestaje zaskakiwać. Diwa po dwóch latach dała swój pierwszy nietelewizyjny koncert, na który ściągnęły tłumy. Wcześniej głosiła, kto tak naprawdę rządzi światem i jak źli ludzie pracują w show-biznesie. Wygląda na to, że głoszenie teorii spiskowych naprawdę się opłaca...
Edyta Górniak w ostatnich latach kojarzona jest głównie z głoszeniem teorii spiskowych i negowaniu szczepień przeciwko COVID-19.
Niedawno ruszyła nawet z Akademią Świadomości, w której dzieli się ze światem tajemną wiedzą, którą posiadła.
"Siedzi sobie paru gdzieś tam. Jakby tutaj skłócić ludzi? Najlepiej, jak odwrócą się ku sobie. Życie, aborcja w Polsce. W Ameryce naciśnijmy guzik 'rasizm'. W maseczkach wdychamy własne spaliny. Są na świecie czerwone i czarne mrówki. Jak się da te mrówki do słoika, one wędrują swoimi ścieżkami. Jak potrząśnie ktoś tym słojem, te mrówki zaczynają się zabijać" – pouczała podczas rozmowy z fanami.
Jakiś czas temu głośno było także o jej występie, który do złudzenia przypominał zebranie jakiejś sekty. Ubrana w biały strój Edzia tłumaczyła zebranym, kto naprawdę rządzi światem, a są to "rogopodobni bez dusz", którzy chcą zwykłym śmiertelnikom odebrać wolną wolę!
"Jedno z największych praw wszechświata to jest wolna wola. I te łajzy, które to wszystko wymyśliły i wiedzą, że jesteście kreatorami. Wszystkie rogopodobne, reptiliańskie i tak dalej. Szkoda tu nawet przywoływać ich imion. Nie mają duszy, dlatego się tak boją śmierci, dlatego się żywią duszami. Tylko wtedy mogą trwać, bo jak już odejdą, to już ich nie ma. My mamy nieśmiertelność" - oznajmiła Edyta.
Potem ponarzekała jeszcze na show-biznes, który jest przepełniony złymi ludźmi.
"Ja sobie tak czasem wyobrażam, żeby łatwiej pojąć pewne sytuacje, których mam całą mnogość w show-biznesie wśród wilków, manipulatorów, złodziei. No i się za bardzo oddaliłam do tych wilków, nie chciałam ich tu przywołać" - mówiła na nagraniu.
Na koniec zalała się łzami i obiecała, że do końca swych dni będzie broniła wierzących przed złem!
"Ale ja was tak czuję mocno. Ile kpin wyszło w moją stronę, ile strzał zatrutych. Ja to wytrwam i przyrzekam wam, jak tu jestem, będę z wami do końca, co by się nie działo. I zawsze stanę w obronie człowieka bożego. Zawsze, zawsze! Nigdy się nie będę wahać. Ja się teraz pozbywam wszystkich rzeczy, żeby nie mieli satysfakcji mi ich odebrać. Co mi mogą odebrać? 60 nagród? Niech se wezmą, bo pół pogubiłam i tak" - stwierdziła.
Najwyraźniej na głoszeniu prawd objawionych nie idzie jeszcze za wiele zarobić, dlatego czasem Edzia musi wrócić do pracy w show-biznesie. Ostatnio pojawiła się na koncercie w Nowym Targu, gdzie zaśpiewała m.in. "Dumkę na dwa serca" wraz z Mietkiem Szcześniakiem.
Koncert zorganizowano z okazji ponownego otarcia Miejskiego Centrum Kultury w Nowym Targu po remoncie. Na imprezie pojawili się m.in. burmistrz miasta i ksiądz, który poświęcił budynek.
Był to pierwszy jej nietelewizyjny koncert od ponad dwóch lat. Najwyraźniej fani mocno się za nią stęsknili, bo szturmem rzucili się do kupowania biletów. Te skończyły się w kilkadziesiąt minut. Organizatorzy przyznali, że nie spodziewali się takiego zainteresowania.
Z kolei fani diwy na forach nie kryli rozgoryczenia, że nie mogli uczestniczyć w koncercie swej idolki. Ta w ramach rekompensaty zrobiła konkurs, w którym miała do rozdania dwie wejściówki.
Wygląda na to, że opowiadanie o "rogopodobnych" naprawdę się opłaca...
Zobacz też:
"Top Model": Finalistka show oświadczyła się partnerce!
Brodka zmieszana z błotem za występ na finale "Top Model". "Powinna odpaść"