Edyta Górniak: Matczyne serce umiera z niepokoju!
Edyta Górniak (46 l.) nie kryje swojego przerażenia...
Chyba każdej matce na widok syna w wojskowym mundurze rośnie serce z dumy. O ile jednak na początku Edyta Górniak była szczęśliwa z tego, że Allan (15 l.) poszedł do liceum wojskowego, o tyle teraz ma coraz więcej obaw i wątpliwości…
Piosenkarka nie sądziła, że jej syn tak szybko złapie żołnierskiego bakcyla. Jakby tego było mało, Allan przyznał się mamie do tego, że chce być snajperem i w razie zagrożenia konfliktem zbrojnym gotowy jest iść na pierwszą linię frontu!
Jak w takiej sytuacji ma zareagować troskliwa, kochająca mama? Edyta umiera z przerażenia.
"Jeszcze nie dociera do mnie, że miałabym go w pewnym sensie stracić. Na szczęście zanim Allan zostanie żołnierzem, minie jeszcze wiele lat. Za nim dopiero pierwsze półrocze, więc ma jeszcze dwa i pół roku nauki. Potem kilka lat studiów. Mam nadzieję, że do tego momentu coś mu się odmieni" – mówi z nadzieją w głosie zatroskana piosenkarka.
"Widzę, jak zmienił się jego język i postrzeganie świata. Rozmawiamy o bezpieczeństwie krajowym, o tym, ile kto ma wojsk i jaki ma sprzęt wojskowy. On teraz tym żyje" – dodaje.
Piosenkarka, jak każda mama, zmaga się ze skrajnymi emocjami. To, że Allan hołduje rzadkim dzisiaj wartościom, takim, jak honor, męstwo i odwaga, napełnia ją wzruszeniem i dumą. Służba ojczyźnie to przecież ogromny zaszczyt nie tylko dla żołnierza, ale dla całej rodziny. Ale wizja, że kiedyś, ten jedyny jej sercu mężczyzna pójdzie na wojnę, śmiertelnie ją paraliżuje.
Czy jest w stanie go jeszcze powstrzymać? Czy jej matczyne serce pozwoli mu spełniać marzenia?