Edyta Górniak miała zagrać w filmie Andrzeja Żuławskiego "Szamanka". Dlaczego odmówiła?
Edyta Górniak (47 l.) miała być gwiazdą filmu "Szamanka" Andrzeja Żuławskiego. Do współpracy jednak nie doszło. Dlaczego?
Film z 1996 roku według scenariusza Manueli Gretkowskiej od początku budził spore kontrowersje. Nie brakuje w nim bowiem śmiałych scen seksu, przemocy oraz profanacji symboli religijnych.
Do głównej roli typowano będącą wówczas u szczytu popularności Edytę Górniak. Producenci zażyczyli sobie bowiem gwiazd. Piosenkarka postawiła jednak warunek: musi wystąpić w swoim różowym sweterku z angory, a partnerujący jej Bogusław Linda przed każdym pocałunkiem będzie mył zęby.
Niestety, po przeczytaniu scenariusza piosenkarka zrezygnowała, określając go jako "obrzydliwą pornografię".
W rolę "Włoszki" wcieliła się w końcu poznana przez Żuławskiego w warszawskiej kawiarni ówczesna maturzystka Iwona Petry. Reżyser wdał się z nią w romans. Po pracy z Żuławskim dziewczyna wycofała się całkowicie z życia publicznego, przypłacając całą historię depresją i nerwicą.
Dzisiaj obraz uznawany jest za "najgorszy polski film wszech czasów" z "najgorszymi scenami seksu w kinie".
Wygląda na to, że Edyta Górniak miała dobrą intuicję.