Reklama
Reklama

Edyta Górniak o szczepionce na COVID-19: Wolę odejść z tego świata! Łukasz Szumowski odpowiada!

Edyta Górniak (47 l.) regularnie komentuje światowe wydarzenia i poczynania rządu w sprawie zatrzymania epidemii. Diva nie zgadza się z wszechobecną opinią o śmiertelnym zagrożeniu i przekonuje, że groźniejsze dla zdrowia są negatywne informacje. Łukasz Szumowski (47 l.) postanowił sprowadzić piosenkarkę na ziemię.

Edyta podczas live’u na Instagramie postanowiła podzielić się z fanami swoimi przemyśleniami na temat zagrożenia epidemiologicznego. Według piosenkarki, szczęście i dobre samopoczucie mają uchronić ludzi przed wirusem. 

"Jak jesteśmy szczęśliwi, to nic nam nie dolega. Uspokaja się cały nasz system nerwowy, oddychamy spokojniej, uśmiechamy się, uzdrawia się nasza dusza. Dostajemy witalności, urody, czujemy się lepiej, wyglądamy lepiej, chętniej żartujemy" - mędrkowała Edzia.

Jednak największe emocje wzbudziła wypowiedź wokalistki na temat szczepionek. Podczas rozmowy z telewizją internetową wrealu24 weszła do studia bez maseczki, twierdząc, że jest ona jedynie sposobem rządu na sterowanie obywatelami i nie posiada żadnych funkcji ochronnych. Dodatkowo odniosła się do szczepionki przeciwko COVID-19.

"Dopóki żyję, nie dam się zaszczepić. Jeśli to będzie przymusowe, to przysięgam, jak tutaj stoję, że wolę odejść z tego świata niż dać komukolwiek wstrzyknąć w mój organizm cokolwiek, czego ja nie znam i nie posiadam wiedzy, żeby pójść do laboratorium i analitycznie sprawdzić, co zostaje wprowadzone do mojej krwi" - w teatralnych słowach zaczęła swój wywód Edyta.

Później dodała, że skoro nie posiada wiedzy odnośnie składu preparatu, to nie zgodzi się na podanie szczepionki także swojemu dziecku, nawet gdyby miało to oznaczać śmierć.

"Jeśli to będzie oznaczało zagładę dla nas, to trudno. Bardzo radykalne mam do tego podejście. Jeśli mamy mieć poczucie ludzkiej godności, jeśli mamy być ludźmi, a nie cyborgami, to właśnie tak będzie" - skwitowała.

Do kontrowersyjnych słów wokalistki postanowił się odnieść minister zdrowia, Łukasz Szumowski.

W wywiadzie dla Radia Zet powiedział:

"Ja rozumiem, że pani Edyta sprawdza na przykład, z czego są zrobione pastylki, antybiotyk, który łyka. Szczepionka to jedna z form leku. Tak samo, jak jako ludzie nie wiemy i nie jesteśmy w stanie sprawdzić pastylki, tak nie jesteśmy w stanie sprawdzić szczepionki. Po to jest Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, gdzie wszystkie badania są składane, sprawdzane, jak te leki były przygotowywane, jaki jest skład substancji, od tego są eksperci".

Po czym dodał ironicznie: "Ja nie zastanawiam się, jak jest zbudowany silnik samolotu, jak do niego wsiadam".

Spodziewaliście się tak mocnych słów ze strony polityka? Kto według was ma rację?  

Reklama

***

Zobacz więcej materiałów wideo:


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Edyta Górniak | Łukasz Szumowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy