Edyta Górniak odpowiada na oświadczenie byłego managera. Zapowiedziała kroki prawne
To koniec. Edyta Górniak oficjalnie została bez opiekuna artystycznego. Oficjalny komunikat nie pozostawił żadnych wątpliwości. Diwa nie pozostała dłużna na oświadczenie i szybko odpowiedziała. Zapowiedziała nawet podjęcie... kroków prawnych. Oto szczegóły.
Edyta Górniak podczas swojej kariery z przyjemnością korzysta ze wsparcia ekspertów. Jej opiekunem artystycznym od niedawna był Bartłomiej Kunc, reprezentujący agencję BCM LIVE. O rozpoczęciu współpracy informowano we wrześniu 2024 roku.
Co interesujące - dziś - niespełna cztery miesiące później, wydano oświadczenie o zerwania współpracy: "W dniu 10.01.2025 r. Agencja BCM LIVE przestała reprezentować interesy Pani Edyty Górniak. To była bardzo ciekawa podróż, jednak cały zespół BCM chce skupić się na projektach, które mają potencjał na sukces" - napisano w wymownym komunikacie.
Choć wydaje się, że agencja nie miała udanej współpracy z diwą, podkreślono, że pracownicy trzymają kciuki za jej dalsze losy.
"Trzymamy kciuki za dalsze działania zawodowe Pani Edyty. Zespół BCM poszukuje natomiast nowego projektu z pełnym zaangażowaniem i partnerów z ambicjami na odniesienie sukcesu" - przekazano w sieci.
Edyta Górniak nie pozostała obojętna na te doniesienia.
"Z dniem 7 stycznia tego roku, po wcześniejszym rozpoznaniu sfałszowania dokumentów finansowych, zdecydowałam nie przedłużać okresu próbnego dla dalszej współpracy z osobą Pana Bartka Kunca. Złośliwość w jego publicznym wyjaśnieniu, dotycząca zwolnienia go ze stanowiska managera, potwierdza jego obawę przed obnażeniem dokumentów, które odebrałyby mu wiarygodność przed każdym kontrahentem" - poinformowała gwiazda.
Edyta Górniak zamierza podjąć kroki prawne - jak zapowiedziała, przekaże dokumenty pełnomocnikom.
"Podjęłam próbę i ryzyko współpracy, gdyż lubię dawać ludziom szansę. Ale obok wiedzy praktycznej, uczciwość finansowa i moralność liczą się dla mnie tyle samo" - podsumowała.
Czytaj też:
Nie Górniak i Szcześniak mieli śpiewać "Dumkę na 2 serca". Prawda zadziwia
Edyta Górniak przerwała plan filmowy. Nagranie natychmiast podbiło świat internautów