Edyta Górniak odwiedzi byłego męża w więzieniu? Zrobi to dla Allana!
Edyta Górniak (44 l.) rozwiodła się z Dariuszem K. (40 l.) 7 lat temu. Łączy ich jednak syn Allan, który bardzo przeżywa to, co teraz dzieje się z jego ojcem. Edyta postanowiła działać dla dobra chłopca.
Tym razem nie chwaliła się swoim przylotem do kraju w Internecie. Gdy w połowie kwietnia Edyta Górniak wylądowała na Okęciu, dyskretnie udała się do domu.
W planach miała kilka ważnych spotkań zawodowych. Podczas jej pobytu miało miejsce bardzo znaczące wydarzenie. 18 kwietnia odbyła się rozprawa sądowa dotycząca jej byłego męża Dariusza K. W lipcu 2014 roku spowodował on śmiertelny wypadek samochodowy.
Z tego powodu sąd skazał go na 6 lat więzienia. Nieoficjalnie mówi się, że trafi on tam mniej więcej za miesiąc. Ponieważ spędził w areszcie dwa lata i cztery miesiące, ten okres zostanie mu zaliczony na poczet kary.
Nie zmienia to faktu, że jest to ostatni moment, w którym Edyta może oko w oko i bez świadków porozmawiać z ojcem swojego syna. A ma o czym...
Odkąd w listopadzie 2016 r. Dariusz K. opuścił areszt, nie skontaktował się z Allanem. Syn Dariusza i Edyty bardzo to przeżywa, a Edyta zwyczajnie się o niego martwi.
Piosenkarka, pytana o relacje jej syna z ojcem, powiedziała w wywiadzie wprost:
"Ze swoim ojcem Allan nie utrzymuje kontaktu. Noszę ciężar mojego dziecka razem z nim i robię wszystko, by chronić choć resztkę jego dzieciństwa, o ile takie jeszcze zostało. Staram się odwracać jego uwagę od bólu, motywując go do różnych działań i przypominając mu, że to, co się stało, to nie jest jego błąd".
Jak udało się ustalić, dla dobra jedynaka Edyta postanowiła sama zatroszczyć się o to, aby choć odrobinę unormować ich kontakty.
Dlatego właśnie teraz, gdy jej były mąż jest jeszcze na wolności, artystka pragnie ustalić z nim szczegóły ewentualnego spotkania.
"Jeśli nie dojdzie do niego przed powrotem Darka do zakładu karnego, to przynajmniej spróbuje namówić go, aby napisał kilka słów do Allana" - mówi informator gazety "Na Żywo".
Czy ojciec chłopca zdoła przełamać wstyd i wyciągnie rękę do dziecka, które skrzywdził swoim zachowaniem? Szkoda by było, gdyby to, jak dorasta, mógł śledzić tylko w mediach.