Edyta Górniak pełna obaw! Nie chce, żeby jej syna to spotkało!
Edyta Górniak z dumą patrzy, jak jej syn dorasta i mężnieje. Jego coraz większa samodzielność zaczyna ją jednak nieco martwić...
Mógłby mieć wszystko, ale woli sam zapracować na przyjemności, a nawet na życie.
16-letni Allan Krupa (sprawdź!), syn Edyty Górniak, na początku wakacji zatrudnił się w nadmorskim barze niedaleko Sopotu.
"Rozstawia leżaki, podaje kawę. Jest bardzo zadowolony ze swojej szefowej i pierwszej wypłaty" – opowiadała w "Fakcie" z dumą mama.
Kiedy chciała go odwiedzić, zaprotestował.
"Nikt nie skumał, że jestem twoim synem, mam takie fajne relacje z ludźmi, więc lepiej nie przychodź" - usłyszała Edyta i uszanowała prośbę syna.
Nawet się ucieszyła, że nikt ich nie skojarzył, bo dobrze wie, jak interesowni i nieszczerzy potrafią być ludzie.
Z informacji "Życia na Gorąco" wynika, że Allan ma ochotę na bardziej odpowiedzialną pracę w restauracji.
Po tacie i babci Grażynie odziedziczył talent kulinarny. Już w wieku 4 lat sam smażył naleśniki, a jak miał osiem, potrafił zrobić obiad z dwóch dań z deserem!
Kto wie, czy nie zostanie świetnym kucharzem?
Edyta Górniak jest dumna, ale też przestrzega syna przed niebezpieczeństwami. Nigdy nie zapomni historii z własnego życia.
Nie przewidziała tylko jednego...
Mając dokładnie tyle samo lat, co dziś Allan, też chciała zarabiać. Pracę zaoferował jej właściciel agencji hostess z Opola.
Chciał, by z innymi ładnymi dziewczynami promowała rozmaite produkty w sklepach i na imprezach. Edyta przysięgła mamie, że będzie ostrożna, i wyprosiła pozwolenie na pracę.
Nie przewidziała tylko jednego - że jej szef zwyczajnie ją wykorzysta! Pracodawca przyszłej piosenkarki zaprosił ją do domu i tam nagrał intymny film, który po latach, kiedy była już sławna, chciał sprzedać mediom!
Szantażysta stanął przed sądem i także dzięki zeznaniom mamy Edyty, poniósł karę.
To była dla Edyty bolesna lekcja, od tego momentu jest bardzo ostrożna i to samo zaleca synowi.