Edyta Górniak: Poważny kryzys jej związku!?
Edyta Górniak (41 l.) coraz więcej czasu spędza bez Piotra. W środowisku plotkuje się, że jej związek przechodzi właśnie poważny kryzys...
W styczniu diwa wybrała się sama na dwutygodniowe wakacje do Tajlandii. Z ukochanym nie spędzała również świąt Bożego Narodzenia ani nie witała nowego roku - gdy ona śpiewała na sylwestrowym koncercie we Wrocławiu, on bawił w stolicy.
Od trzech miesięcy ich stosunki są coraz chłodniejsze - dowiedział się tygodnik "Na Żywo".
"Bardziej przypominają dobrych znajomych, niż parę. Edyta żyje ostatnio w swoim świecie, a on jest nieco zmęczony jej nieprzewidywalnym zachowaniem" - mówi tygodnikowi znajomy piosenkarki.
Prawnik, twardo stąpający po ziemi, zakochał się w rozkapryszonej diwie nieco wbrew rozsądkowi. W jednym z wywiadów Edyta pochwaliła się, że ukochany oświadczał jej się co najmniej osiem razy. Mimo to odrzuciła jego propozycję...
"Mam już od Piotra różne obrączki: z drucików, z kamyczków, metalowe, muszelkowe - przeróżne, bo w każdym miejscu, gdzie byliśmy, gdzie się oświadczał, zawsze miał coś przygotowane. To są takie pierścionki nie na pokaz" - mówiła, podkreślając, że przy jego boku w końcu czuje się bezpieczna.
"Odnalazłam się w tym wielkim świecie z człowiekiem, który wyznaje podobne wartości i zasady, z którym mamy podobne pasje, którego kocha i akceptuje mój syn. Bo Allan jest najważniejszy. Nie wiem, czy będziemy z Piotrem razem do końca życia. Nie zarzekam się, tak jak to robiłam wcześniej. Ale prawda jest taka, że Piotr pokazał mi przez te trzy lata, że jeśli chciałabym być matką po raz drugi, to właśnie przy nim. Myślę, że będzie wspaniałym ojcem" - mówiła zaledwie pół roku temu.
Co więc się stało, że niedawno stwierdziła, iż raczej nie stanie już na ślubnym kobiercu? Osoby z jej otoczenia twierdzą, że trwający trzy lata związek Górniak "siłą rzeczy wchodzi w nową fazę".
"Zapewne minęło pierwsze zauroczenie, namiętność łącząca ją z Piotrem nie jest już tak silna, jak na początku znajomości. Często na tym etapie Edyta zrywała ze swoimi poprzednimi partnerami. Ale być może tym razem przetrwa chwilowy kryzys, a temperatura w jej związku znów poszybuje w górę" - kwituje.