Edyta Górniak przeżyła prawdziwe chwile grozy. Musiała uciec się do drastycznych metod
Edyta Górniak na wielkanocnym koncercie TVP1 "Cud życia" wystąpiła z Jose Carrerasem. Niewiele jednak brakowało, a gwiazda nie mogłaby się na nim pojawić. Wokalistka straciła głos na kilka dni przed występem. Żeby zaśpiewać, musiała uciec się do drastycznych metod.
Tegoroczny koncert "Cud życia" zorganizowany przez TVP w tym roku miał się odbyć z prawdziwą pompą. Został na niego zaproszony Jose Carreras. Hiszpańskiemu śpiewakowi na scenie towarzyszyła Orkiestra Opery i Filharmonii Podlaskiej pod batutą Davida Gimeneza Carrerasa, który jest bratankiem gwiazdy. Istotnym momentem wieczoru były duety artysty z Alicją Węgorzewską oraz Edytą Górniak.
Okazuje się jednak, że dla naszej lokalnej divy, Edyty Górniak, występ na koncercie wielkanocnym nie należał do najprzyjemniejszych. Na kilka dni przed wydarzeniem gwiazda się pochorowała i straciła głos! Jak przyznała na łamach "Faktu" musiała walczyć ze sobą, czy wystąpić, czy postawić na dojście do siebie.
Edyta Górniak jest jednak silną kobietą i nie odpuściła takiej okazji. Niestety, żeby wyzdrowieć na czas, musiała się zdobyć na najwyższe poświęcenie. Piosenkarka zażyła antybiotyk, by doprowadzić gardło do porządku!
Dodatkowo, żeby zapełnić sobie pełną kurację zdrowotną, celebrytka wybrała się nad morze, aby pooddychać jodem. Cieszyła się, że wyjechała tam akurat w tym okresie, bo czuła się, jakby miała prywatną przestrzeń.
Zobacz też:
Kasia Sokołowska W CIĄŻY. "Cuda się zdarzają"
Wielkanoc Lewandowskiej: jajka z liofilizowanym jarmużem, mazurek daktylowy…
Meghan Markle całuje księcia Harry'ego na gali Invictus Games. A miał być kryzys...