Reklama
Reklama

Edyta Górniak: Sensacyjne plotki potwierdziły się! Nie ma już nadziei!

Edyta Górniak chyba nie spodziewała się, że w taki sposób zakończy ten rok. Diwa przez lata przebierała w ofertach i mogła sobie pozwolić na stawianie warunków. Jak jednak twierdzi jeden z portali, w ten rok zakończy się dla niej zupełnie inaczej. Co się stało?

Nietrudno zauważyć, że Edyta Górniak od dłuższego czasu pojawia się w mediach głównie za sprawą swych wypowiedzi na temat pandemii, szczepionek i uzdrawiania świata. 

Diwa na co dzień mieszka w górskiej chatce pod Zakopanem, skąd nadaje do swoich fanów, dzieląc się z fanami kolejnymi teoriami spiskowymi. 

Diwa długo nie musiała się martwić finansami, bo cały czas z pomocą przychodziły stacje telewizyjne, które zatrudniały ją w kolejnych programach rozrywkowych czy zapraszały do uświetniania swych koncertów. 

W zwykłe trasy koncertowe po Polsce diwa od lat nie jeździ, co pewnie mocno smuci jej fanów. 

Ostatnio mogli ją za to podziwiać chociażby podczas koncertu "Murem za polskim mundurem". Jej występ spotkał się jednak ze sporą krytyką. Gorzkich słów nie szczędził jej chociażby Wojciech Mann.

Reklama

Stacje nie chciały Górniak na sylwestra?

Dotychczas Górniak niemal zawsze występowała w którejś ze stacji, a o jej gażach krążyły wręcz legendy.

W tym roku Edzia ponoć musiała obejść się smakiem. Na lodzie zostawiła ją nawet TVP, a przecież mogłaby na koncert pójść nawet w kapciach, bo mieszka po sąsiedzku.

Pudelek donosi, że stacje telewizyjne nie zasypały jej w tym roku propozycjami...

"Polsat nie złożył Edycie propozycji, bo jest za bardzo kojarzona z Telewizją Polską. Z kolei TVP w tym roku postawiła na zagraniczne nazwiska. Z polskich gwiazd zaprosiła do współpracy tylko takie, które produkują skoczną i wesołą muzykę. Edyta do nich nie należy" - zdradza informator portalu.

Portal skontaktował się z bezrobotną w sylwestra Edzię. Diwa zapewniła, że doniesienia o braku propozycji nie są prawdą. Nie sprecyzowała jednak, kto dokładnie do niej dzwonił i dlaczego nigdzie nie wystąpi. Zapewniła jednak, że po prostu wolała spędzić ten wieczór z synkiem i przyjaciółmi przy grzanym winie. 

"Nie to nie prawda. Ale w tym roku będziemy wspólnie z moimi przyjaciółmi i z synem. Z muzyką góralską i garnuszkiem grzanego wina z goździkami. Wyjątkowo, bo alkoholu już nie pijam. Pozwolę sobie złamać wszystkie diety, gdyż od 1 stycznia postanowiłam wprowadzić nowe zasady żywieniowe" - oznajmiła Górniak.

Zobacz też:

Viki Gabor ćwiczy utwór "Superhero" przed Sylwestrem! Jak jej poszło?

Polscy celebryci na Zanzibarze. Balują w hotelu skazanego przestępcy

Romanse Maryli Rodowicz. Lubiła żonatych mężczyzn

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy