Edyta Górniak straciła przytomność na planie! Wezwano karetkę!
Jak donosi "Fakt", Edyta Górniak (43 l.) zasłabła podczas nagrań do show TVP. Co z nią?
W ostatnich miesiącach diwa nie miała lekko.
Najpierw po utarczkach z sąsiadem wyprowadziła się z Krakowa, który miał być jej idyllą i schronieniem przed byłymi teściami, którzy wciąż walczą z nią o opiekę nad Allankiem.
Ze stolicy Małopolski Edyta postanowiła wyprowadzić się aż do Los Angeles, gdzie odnowiła kontakty z producentem Davidem Fosterem, z którym ponoć ma nagrywać nową płytę.
Utrzymanie w Stanach do tanich nie należy, dlatego Edyta nie mogła pozwolić sobie okazji na zarobienie sporych pieniędzy w TVP, gdzie zasiada aktualnie w fotelu jurora w show "Hit, Hit Hurra!".
Wiąże się to z częstymi lotami do Polski, co samo w sobie jest dość wyczerpujące. Do tego dwa tygodnie temu jej ukochany Allanek trafił do szpitala, co kosztowało Edytę sporo nerwów i wiele nieprzespanych nocy.
Na szczęście synek czuje się już dobrze. Niestety, chyba nie można powiedzieć tego o jego mamie.
Górniak przyleciała na kolejne nagrania show. W pewnym momencie straciła przytomność!
"Na planie show „Hit, Hit, Hurra!” doszło do mrożących krew w żyłach scen. Podczas przygotowań do nagrań programu Edyta Górniak nagle zasłabła. Na szczęście na planie była karetka. Lekarz od razu zajął się piosenkarką. Edyta została podłączona do kroplówki z glukozą. Po kilkudziesięciu minutach odzyskała siły i mogła wrócić na plan. Niestety podczas nagrań lekarz musiał znów interweniować i podać kroplówkę po raz drugi" - czytamy w "Fakcie".
Mamy nadzieję, że Edyta weźmie sobie te znaki od organizmu do serca i nieco zwolni!