Edyta Górniak szczerze o relacjach z Kingą Rusin. Dostała peeling na zgodę
Swego czasu na antenie TVN-u między Kingą Rusin (47 l.) a Edytą Górniak (46 l.) doszło do sporego spięcia. Teraz, po latach, panie spotkały się na planie jednego z programów. Czy stosunki między nimi są już lepsze?
Kilka lat temu w programie "Dzień dobry TVN" między Edytą Górniak a Kingą Rusin doszło do poważnego spięcia. Zamiast wypytywać o zawodowe plany i nowy singiel dziennikarka zapytała wokalistkę o jej życie prywatne. "Czy będzie ślub?" - dociekała była Tomka Lisa.
To wyraźnie nie spodobało się "Edzi". "A już skończyliśmy temat utworu mojego? Dosyć szybko... Trochę zaskoczona jestem w związku z tym" - mówiła wyraźnie wytrącona z równowagi. "Pytanie można zadać każde, a odpowiedź może być różna" - broniła się Rusin.
Co na to Górniak? "Pozostanę przy temacie muzycznym, jeśli mogę" - powiedziała i dalej mówiła już o swojej piosence.
Jak dokładnie to wyglądało, możecie zobaczyć poniżej:
Teraz Górniak i Rusin znów się spotkały - tym razem na planie programu "Agent. Gwiazdy". Pierwsza z pań jest uczestniczką, a druga prowadzącą. Czy w związku z zadrą z przeszłości dochodziło między nimi do spięć?
Raczej nie. Dziennikarka chyba wyciągnęła rękę na zgodę do artystki. Edyta udzieliła wywiadu, w którym wyjawiła, że Kinga podarowała jej peeling i "jest szansa, że dostanie kolejny".
Równocześnie wyjaśniła, że media wcale nie wyolbrzymiły spięcia, do którego niegdyś doszło. "W tamtym czasie nie było wyolbrzymione. Czułam się bardzo urażona" - wytłumaczyła wokalistka.
Więcej w wideo poniżej: