Edyta Górniak wróciła na stałe do Polski. Wiemy gdzie teraz mieszka
Edyta Górniak (45 l.) nie przestaje zaskakiwać...
Gdy przed dwoma laty zamieszkała w Los Angeles, cieszyła się, że wreszcie znalazła swoje miejsce na ziemi. Jednak ostatnio Edyta Górniak częściej niż w USA bywa w Polsce. Tu opiekuje się chorą mamą, tu poznała nowego mężczyznę, kierowcę rajdowego Mateusza. I choć jeszcze niedawno zastanawiała się, czy wrócić za ocean, ostateczną decyzję pomógł jej podjąć jej jedyny syn. 14-letni Allan musiał bowiem iść do szkoły...
Z początku piosenkarka planowała wybrać jedynakowi amerykańskie, prywatne liceum w Konstancinie, gdzie wykładowym językiem jest angielski, zwłaszcza że Allan wcześniej uczył się w Los Angeles. Ale on miał inny pomysł.
- Przekonał ją, żeby zapisała go do klasy o profilu wojskowym. On od paru lat interesuje się historią, wojskowością, fascynuje go zwłaszcza historia powstania warszawskiego. No i jego mama się zgodziła - zdradza w rozmowie z "Rewią" bliski znajomy piosenkarki.
Jak się dowiedzieliśmy, Allan zaczął naukę w LO w podwarszawskich Urlach, gdzie działają klasy mundurowe. W czasie rozpoczęcia roku szkolnego towarzyszyła mu mama i Mateusz. A jeszcze tego samego dnia chłopak był ze sztandarem przy jednym z pomników na Żoliborzu.
- Edyta była wzruszona, bo Allan w mundurze wygląda tak poważnie. Nie mogła uwierzyć, że niedawno siadywał jej na kolanach - słyszymy.
To państwowa szkoła, gdzie nauka jest bezpłatna, choć Edyta była gotowa płacić bajońskie czesne za naukę!
- Nie chciała sprzeciwiać się jego marzeniom. Zdaje sobie sprawę, że chłopakowi brakuje ojca - zdradza źródło "Rewii".
Tata chłopca Dariusz K. odsiaduje 6-letni wyrok za spowodowanie wypadku, w którym zginęła kobieta. Nie mają ze sobą kontaktu. W związku z przeprowadzką do Polski Edyta musiała też podjąć decyzję, gdzie zamieszkać. Wybór padł na Mokotów, gdzie piosenkarka wynajęła niewielkie mieszkanie. To stamtąd codziennie rano kierowca odwozi do szkoły jej syna.
Częstym gościem w domu gwiazdy jest oczywiście jej ukochany Mateusz, który przyjeżdża z Łodzi. - Przyjazd zajmuje Mateuszowi ponad godzinę. Widują się często, a Edyta ma poczucie, że może na niego liczyć - mówi znajomy gwiazdy.
***
Zobacz więcej materiałów: