Edyta Górniak wzięła sprawy w swoje ręce! Chodzi o babcię Darka K.!
Edyta Górniak (45 l.) postanowiła odwdzięczyć się staruszce...
Pół roku minęło od momentu, kiedy Edyta Górniak (45) postanowiła wrócić z USA do Polski. Zrobiła to dla syna - Allana (14), który chciał zacząć naukę w liceum wojskowym pod Warszawą, oraz dla ukochanego Mateusza Zalewskiego.
Za jej decyzją stoi jednak jeszcze jeden ważny powód. Jaki?
Piosenkarka jest bardzo przywiązana do Zofii Swobody (88) prababci Allanka i babci byłego męża – Darka Krupy.
Kiedy w zeszłym roku odwiedziła staruszkę i zobaczyła, jak jest samotna, że często brakuje jej na lekarstwa, natychmiast chciała jej pomóc i zabrać do siebie.
"Starych drzew się nie przesadza. Jestem przedwojenna dziewczyna urodzona w Warszawie i tu umrę" – mówiła jednak prababcia Allana.
Dziś sytuacja bardziej się skomplikowała, bo stan pani Zofii znacznie się pogorszył – już prawie nie chodzi!
Kiedy piosenkarka wylądowała w Polsce, pierwsze kroki skierowała do babci Zosi. Ze sobą zabrała też syna.
On obiecał, że będzie bywał u babci tak często, jak pozwoli mu na to nauka w szkole wojskowej. Słowa dotrzymał.
Babcię odwiedził kilka dni temu. Po tej wizycie, razem z mamą zdecydowali, że trzeba zatrudnić osobę do opieki.
"Koszty leków i opieki chce wziąć na siebie Edyta" – mówi "Życiu na Gorąco" osoba z otoczenia artystki.
Piosenkarka swojej babci już nie ma. Dlatego ceni sobie kontakt z panią Zofią, mimo rozwodu z Darkiem.
Uwielbia jej szczerość, oddanie i miłość, którą obdarzyła ją i jej syna. Pamięta jak Allanek był mały i jak babcia Zosia pomagała jej opiekując się chłopcem.
Czas za to się odwdzięczyć.
***