Edyta Górniak załamana po śmierci fanki! Dlaczego tak to przeżyła?!
Edyta Górniak (44 l.) bardzo ceni sobie kontakt ze swoimi fanami, a z niektórymi jest nadzwyczaj blisko. Nic dziwnego, że tak bardzo poruszyła ją nagła śmierć młodej dziewczyny, która była wielbicielką talentu piosenkarki!
Jak każda wielka gwiazda, Edyta posiada swój fanklub, który wiernie kibicuje na każdym kroku swojej diwie. Górniak często podkreśla, że gdyby nie fani, nie byłaby tu, gdzie jest i nie zyskałaby takiej sławy.
Zawsze chętnie rozdaje autografy i pozuje do zdjęć ze swoimi wielbicielami. Znajdzie też czas, by porozmawiać z nimi po koncercie, albo za pośrednictwem Internetu. Ostatnio na portalu społecznościowym piosenkarka opublikowała zdjęcie z młodą dziewczyną, którą serdecznie obejmuje i dodała niewiele wyjaśniający podpis.
"Kochanie moje... Dlaczego?"
Dodała to zdjęcie również na inny portal i napisała już obszerniej:
"Kochani Moi... Bardzo, bardzo proszę Was o Modlitwę za Weronikę. Straciliśmy ją. Przesyłam wszystkie moje siły dla jej Rodziców i Przyjaciół. Przepraszam nie jestem w stanie napisać więcej. Z Miłością, EDI".
W komentarzach Internauci pytali siebie nawzajem, kim jest ta dziewczyna dla Edyty i co się stało. Jedna z osób obserwujących profil wokalistki wyjaśniła, że była to fanka Górniak, z którą gwiazda miała bardzo dobry kontakt i prawdopodobnie dziewczyna popełniła samobójstwo. Z komentarzy wynikało, że walczyła ona z depresją.
Edyta umieściła jeszcze jedno zdjęcie z fanką i widać, że artystka nie może uporać się z tą stratą.
"Nie znajduję słów. Nie znajduję zrozumienia.. Słońce moje, DLACZEGO ?? Byliśmy tu dla Ciebie. Na wyciągnięcie ręki. Kochamy przecież... Czy nie czułaś się tulona ? Tyle spotkań, tyle wspólnych radości, tyle wzruszeń, podróży, tortów, muzyki, wygłupów, rozmów. I Ty - taka Piękna!! Ambitna. Skromna. Boże Jedyny.. Nie przyjmuję tego Weroniu. Nie przyjmuję.." (pisownia oryginalna).
Ciężko powiedzieć jaka była historia znajomości fanki z Edytą, ale widać, że śmierć dziewczyny mocno wstrząsnęła diwą.