Edyta Górniak zamartwia się o mamę! "Znowu choruje"
Edyta Górniak (43 l.) jest gotowa rzucić wszystko, by pomóc bliskim, gdy tylko tego potrzebują. Gdy u jej mamy niegdyś zdiagnozowano nowotwór, dla całej rodziny brzmiało to jak wyrok. Na szczęście pani Grażyna pokonała chorobę, ale ostatnie doniesienia są niepokojące.
Trudno jej było ukryć zdenerwowanie. Głos lekko drży, gdy sąsiedzi na osiedlu pod Krakowem pytają ją, kiedy znowu przyjedzie w odwiedziny jej mama? Grażynę Jasik, mamę Edyty Górniak, trudno zapomnieć. Jest osobą dającą się lubić - ciepła, serdeczna, bezpośrednia. I bardzo lubi ludzi.
Od kiedy rok temu piosenkarka i jej mama wybaczyły sobie wieloletnie urazy, znowu stały się sobie bliskie. Wokalistka chce jak najczęściej gościć ją w swoim domu, nadrabiać stracony czas. Szczególnie teraz, gdy pani Grażyna tak potrzebuje jej wsparcia. Troska o mamę spędza artystce sen z powiek.
- Mama Edyty znowu choruje - mówi informator "Świata i Ludzie".
Odkąd kilka lat temu pani Grażyna trafiła do szpitala z powodu wylewu, musi być cały czas pod opieką lekarzy. W przeszłości zmagała się również z chorobą nowotworową i do dziś regularnie powinna poddawać się badaniom zlecanym przez onkologów.
Piosenkarka pilnuje, by mama chodziła na badania, zdarzało jej się nawet kilka razy odbierać jej wyniki. Dba, by była konsultowana przez najlepszych specjalistów i z aptekarską dokładnością stosowała się do ich zaleceń.
Wyniki badań pani Grażyny długo utrzymywały się w normie. Aż do teraz. Ostatnie analizy zaniepokoiły lekarzy.
Czytaj dalej na następnej stronie
Okazało się, że mama gwiazdy ma niedobór hemoglobiny. Kilka innych wskaźników także wykraczało poza normę i lekarz powtórzył badania. Wynikało z nich, że niezbędna jest gastroskopia.
- Zrobiła to, pobrano wycinki. Wyniki mają przyjść mniej więcej w połowie lipca - mówi osoba zaprzyjaźniona z rodziną wokalistki.
Górniak martwi się, że mama jak zwykle nie myśli o sobie, tylko o innych i lekceważy swoje zdrowotne problemy. Rozmowa tygodnika z jej mamą również zdaje się to potwierdzać.
- Czuję się świetnie, naprawdę nic mi nie jest. To na pewno jakaś bzdura - zapewnia pani Grażyna, gdy do niej zadzwoniono.
Edyta wie, że jej mamę bardziej martwi przyszłość drugiej córki, Małgosi, która mieszka w Anglii.
- Ten Brexit stawia pod znakiem zapytania przyszłość wielu Polaków w Wielkiej Brytanii - mówi w tygodniku. Jest też pewna, że Edyta pomoże Małgosi i zrobi wszystko, by jej bliscy byli szczęśliwi i niczego im nie brakowało. - Zawsze można na moją córkę liczyć. Kochane dziecko! - mówi.
Lęk o bliskich zawsze wpisywał się w charakter Górniak. Teraz także zrobi wszystko, by jej bliscy żyli długo, ws zczęściu i harmonii. Ale zdrowie mamy teraz jest na pierwszym miejscu.
- Załatwiła mi lekarza w Warszawie. Wszystko będzie dobrze! - uspokaja pani Grażyna.
***
Zobacz więcej materiałów z życia celebrytów