Edyta Herbuś i Tomasz Barański dadzą sobie kolejną szansę?
Drogi Edyty Herbuś (35 l.) i reżysera Mariusza Trelińskiego (54 l.) rozeszły się. On spotyka się już z inną. Czy ona też znajdzie pocieszyciela?
Miłość jest mądrością i jeśli w którymś momencie wybieramy inną drogę na kolejny etap życia, to można przecież pożegnać się, zachowując wzajemny szacunek - napisała na Facebooku Edyta Herbuś. W tych pięknych słowach
tancerka odniosła się do swojego niedawnego rozstania z Mariuszem Trelińskim. Reżyser teatralny, z którym spędziła ostatnich siedem lat, zaczął pokazywać się już oficjalnie z inną partnerką - modelką Sarą Faraj (25 l.).
Tymczasem jego była ukochana wyjechała do Hondurasu. Na egzotycznej wycieczce, otoczona przyjaciółmi, chce zapomnieć o zawodzie miłosnym. Na zamieszczanych w internecie filmach i zdjęciach tancerka zachwyca się pięknem Ameryki Środkowej, flory, fauny, indiańskich świątyń ukrytych w dżungli. Jednak w jej oczach łatwo dostrzec melancholię. Jak twierdzą osoby z otoczenia gwiazdy, bardzo przeżyła rozstanie z Mariuszem. Niestety, ich związek zabiła stagnacja. Ona pragnęła mieć dziecko, on niekoniecznie...
Pod koniec ubiegłego roku Edyta spakowała swoje rzeczy i wyprowadziła się. - Mariusz był dla niej wszystkim: partnerem, przyjacielem, mentorem, u jego boku rozwinęła się jako artystka. Uwierzyła, że może być nie tylko tancerką, ale i aktorką - zdradza informator "Na żywo". - Nauczenie się, jak żyć bez niego zajmie jej sporo czasu - dodaje.
Liczne grono przyjaciół nie pozwoli Edycie pogrążyć się w rozpaczy. Jak udało się dowiedzieć tygodnikowi, najwierniejszy z nich - Tomasz Barański (36 l.) - z którym przed laty łączyło ją uczucie, już nie może się doczekać jej powrotu z Hondurasu. - Dla Tomka Edyta zawsze będzie kimś wyjątkowym. Oboje pochodzą z Kielc, przez wiele lat tworzyli taneczną parę. Nawet jego była dziewczyna, Klaudia Halejcio, musiała zaakceptować, że są dla siebie ważni - twierdzi osoba z otoczenia tancerza.
Zrządzeniem losu ani Tomek nie jest już z Klaudią, ani Edyta z Mariuszem. Może to dobry czas, by tych dwoje dało sobie drugą szansę?
***