Edyta Herbuś tęskni za Barańskim i odbije go Halejcio?!
Edyta Herbuś (34 l.) i Tomasz Barański (34 l.) kiedyś byli parą, i to nie tylko na parkiecie! Teraz ich drogi nieco się rozeszły, ale wspomnienie dawnej miłości pozostało.
Nie jest tajemnicą, że często taniec zbliża ludzi.
Tak było w przypadku Edyty Herbuś i Tomasza Barańskiego, których to właśnie połączył na długo.
Tancerze poznali się w Kielcach, gdzie oboje zaczynali swoje kariery.
Trenowali razem i bardzo szybko wspólna pasja przerodziła się w coś więcej.
Para zakochała się w sobie, ale sielankę i ich wielką miłość zakończyły... ambicje Herbuś.
Zamarzyła jej się sława i wyjechała do Warszawy.
To był początek końca związku tancerzy.
Jednak nie oznaczało to, że uczucie, które zrodziło się między nimi, zupełnie wygasło.
"Zatęskniliśmy za sobą. Byliśmy bardzo zżyci. Poznaliśmy się jako dwunastoletnie dzieciaki. Przetańczyliśmy razem 20 lat. Szliśmy przez życie razem, za rękę. To była więź nie do rozdarcia, czasem nawet próbowaliśmy to zrobić i jakoś nigdy się nie udawało" - mówi Edyta w rozmowie z "Galą".
Zapewne teraz ich miłość należy już do przeszłości.
W końcu oboje znaleźli szczęście - Herbuś u boku Mariusza Trelińskiego (53 l.), a Barański przy Klaudii Halejcio (25 l.).
I o ile dyrektor artystyczny Teatru Wielkiego - Opery Narodowej ufa ukochanej i nie urządza jej scen zazdrości, o tyle nieco inaczej ma się to w przypadku aktorki.
Niedawno znajomy Halejcio wyjawił "Gwiazdom", że ta jest niezwykle zazdrosna o Herbuś i ma za złe Barańskiemu, że zbyt dużo czasu spędza w towarzystwie dawnej miłości.
Myślicie, że jej pretensje i obawy są uzasadnione?
'