Reklama
Reklama
Tylko u nas

Edyta Herbuś woli się do tego nie przyznawać, ale… Powoli traci nadzieję [POMPONIK EXCLUSIVE]

Edyta Herbuś (43 l.) dołączyła do grona osób, które na własnej skórze przekonały się, że tak zwane prace wykończeniowe wykańczają głównie inwestora. Wciąż ma nadzieję, że do nowego domu uda jej się przeprowadzić przed tegorocznymi świętami, jednak, jak wyznała w rozmowie z Pomponikiem, coraz poważniej bierze pod uwagę inną ewentualność

Kiedy wyszło na jaw, że Edyta Herbuś układa sobie życie z Piotrem Bukowieckim, ojcem trojga dzieci z różnych związków, w tym dwojga z małżeństwa z Karoliną Rosińską i jednego, które urodziła Dorota Gardias, nie zabrakło opinii, że mogła lepiej trafić. 

Tym bardziej, że tancerka dość długo szukała odpowiedniego dla siebie partnera. 

Edyta Herbuś długo szukała tego jedynego

Tomaszem Barańskim przed laty połączyła ją pasja do tańca, młodzieńcza miłość i przyjaźń, która przetrwała do tej pory. Dawid Ozdoba był w niej szaleńczo zakochany. W swojej autobiograficznej książce nazywał ją czule "Kicią". 

Reklama

Mariuszem Trelińskim, dyrektorem artystycznym Opery Narodowej, odczuwała świat głębiej, jednak miłość skończyła się, gdy Treliński zamiast pierścionka zaręczynowego zaoferował jej związek oparty na "ciągłej walce i zabieganiu o siebie". 

Po rozstaniu Herbuś poleciała do Hondurasu leczyć tam skołatane nerwy za pomocą jogi. Pod koniec 2017 roku media obiegła wiadomość, że znów jest w związku, tym razem z Piotrem Bukowieckim, byłym mężem Karoliny Rosińskiej i ojcem jej dwojga dzieci oraz jednego z Dorotą Gardias. 

Edyta Herbuś układa sobie życie z Piotrem Bukowieckim

Nie wszyscy odnieśli się ze zrozumieniem do dokonanego przez Edytę wyboru. Niektórzy wciąż pamiętali, jak po rozstaniu z Gardias Bukowiecki poszedł do programu "Pierwsza randka" i wyraźnie szykował się do budowania wspólnego życia w poznaną w show Izą. 

Herbuś jednak, zamiast przypadkowym osobom, wolała zaufać intuicji bliskich, zaś ci, zwłaszcza babcia, polubili jej nowego wybranka. 

Edytę Herbuś wykańcza budowa domu

Na razie sen z powiek spędza jej wykończenie nowego domu, w którym z Bukowieckim miała spędzać tegoroczne święta, jednak, jak przyznała w rozmowie z Pomponikiem, różnie z tym może być:

"Pewne rzeczy można zaplanować, a na inne nie masz wpływu. Moja nadzieja nie gaśnie, że na święta będę już tam mieszkać  i bardzo nam tego życzę. Ale też coraz bardziej biorę pod uwagę, że jeśli będzie to chwilę później to też się świat nie skończy. Mam gdzie mieszkać, mam dach nad głową. Dużo elementów musi się połączyć. To są różne ekipy, dostawy materiałów, jakieś nasze pomysły, które czasem w niestandardowy sposób trzeba zrealizować. Czas jest tym wyzwaniem". 

Takie filozoficzne podejście z pewnością pomaga pogodzić się z nieuniknionym. Podobne podejście stosuje Julia Żugaj, zmagająca się aktualnie z takimi samymi rozterkami. Za to kiedy już się uda, parapetówka, jak zapowiada Herbuś, będzie niezapomnianym przeżyciem. 

"Tam jest taka wspaniała dzika przyroda wokół domu, że na pewno ten element wykorzystam. To będzie coś niekonwencjonalnego. Na pewno będziemy się całować między drzewami". 

Zobacz też:

Herbuś w objęciach partnera przekazuje wspaniałe wieści. "Idzie nowe"

Były Doroty Gardias związał się z Edytą Herbuś. Prezenterka nagle wyjawiła prawdę o jej "wtrącaniu się"

Edyta Herbuś: Czuję, że to dobry czas [wywiad]

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Edyta Herbuś | Piotr Bukowiecki | Dorota Gardias
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy