Egurrola otwiera teatr tańca
Choreograf Agustin Egurrola (42 l.) nie ma czasu na wyznaczenie daty ślubu. Znalazł go jednak, by zadbać o przyszłość córeczki Carmen.
Taniec to jego żywioł, miłość, życie... Dlatego zapowiedział, że cokolwiek zdarzyłoby się w jego życiu, nigdy się z nim nie rozstanie. I rzeczywiście, taneczne pasje dla Egurroli zdecydowanie mają dziś pierwszeństwo nad pozostałymi dziedzinami życia.
Dopiero zakończył się "Taniec z gwiazdami", a artysta już zaczął przygotowania do 6. edycji programu "You Can Dance". Czasu niewiele - pierwsze przesłuchanie w Gdańsku zaplanowane jest już na 12 grudnia. Ale najsłynniejszy polski choreograf ma w planach kolejne artystyczne projekty.
Marzy o założeniu własnego teatru tańca. A ponieważ wszystkie swoje plany zwykł konsekwentnie realizować, w przyszłym roku na kulturalnej mapie stolicy z pewnością zobaczymy nową scenę.
Przystojny Kubańczyk wybrał już miejsce. To teatr na warszawskiej Pradze. By nie marnować czasu, zaczął szukać ludzi z talentem i wyobraźnią, z którymi stworzyłby najlepszą taneczną scenę w kraju. Dla nowej inwestycji gotów jest zaryzykować wiele...
- Włożył wszystkie oszczędności, ale nie obędzie się bez pomocy sponsorów. Na szczęście Agustin ma wielu przyjaciół, wśród których są też szczerzy wielbiciele tańca - uchylił magazynowi "Świat&Ludzie" rąbka tajemnicy jego współpracownik.
Wygląda więc na to, że zajęty pan Agustin po raz kolejny przełoży datę ślubu z Niną Tyrką (30 l.). A na razie wciąż zapewnia, że najważniejszą kobietą w jego życiu jest ich córka Carmen (2 l.). Taneczne imperium buduje z myślą o niej. Na ślub z jej mamą przyjdzie jeszcze czas...
Olga Czajbak
(nr 49)