Eksperci od mowy ciała przeanalizowali zdjęcie z chrztu Archiego! Doszli do szokujących wniosków!
W minioną sobotę odbyły się chrzciny synka Meghan (37 l.) i Harry'ego (34 l.). Oficjalne zdjęcie, które zamieszczono w sieci, już budzi sporo kontrowersji. O co chodzi?
Chrzest Archiego miał być kameralny. Bez udziału mediów i fotoreporterów.
Zaproszono zaledwie 25 osób. Wielką nieobecną była królowa, która najwyraźniej miała ważniejsze sprawy do załatwienia w tym czasie.
To oczywiście wywołało spore poruszenie, ale na tym nie koniec sensacji związanych z chrzcinami.
Sporo emocji dostarczyło także oficjalne zdjęcie z chrztu. Portal Daily Mail poprosił o opinię słynną ekspertkę od mowy ciała, Judi James.
Kobieta wyczytała z niego sporo ciekawych rzeczy. James stwierdziła, że książę William wyglądał, jakby mocno coś w sobie skrywał. Następca tronu przybył na uroczystość w okularach przeciwsłonecznych, co James zinterpretowała jako "przełączanie się na tryb bramkarza nocnego klubu". Również dostało się jego małżonce.
Ekspertka stwierdziła, że księżna sprawiała wrażenie, jakby czuła się tam bardzo niekomfortowo i najchętniej chciałaby uciec i się gdzieś schować. Grymasy na twarzach Kate i Williama szeroko komentują także internauci.
"Czemu William wygląda jak d**a po klapsie? Nie zabolałoby go, gdyby się uśmiechnął" - pisali.
Skrytykowano również strój Kate, która pojawiła się na chrzcinach Archiego w różowej sukience z wiązaniem na dekolcie, do której dobrała czerwone szpilki. Uznano ten strój za zbyt zwracający uwagę, a tego dnia ponoć powinna postawić na bardziej stonowane kolory.
Co sądzicie?