Ekstrawagancka Gayga kochała sławę, ale gdy zachorowała, wolała zniknąć
Zanim 28-letnia Krystyna Stolarska, absolwentka Wydziału Pedagogicznego Uniwersytety Śląskiego i utalentowana skrzypaczka, przeistoczyła się w drapieżną, kontrowersyjną Gaygę, była skromną wokalistką Pro Contry. Wiedziała, że nie przebije się, jeśli nie zacznie szokować.
Krystyna Stolarska (sprawdź!) ufarbowała włosy na 7 kolorów, na szyję włożyła obrożę, na nogi lśniące legginsy i ruszyła na podbój polskiej sceny rockowej. Była u szczytu kariery, kiedy z powodu choroby nowotworowej na 10 lat zniknęła z show-biznesu. Gdy wróciła na estradę, znów zachorowała. Tym razem przegrała walkę z rakiem.
"Pierwsza polska punkówa”, „polska Nina Hagen”- tak pisano o Krystynie Stolarskiej na przełomie lat 70. i 80. Ona sama mówiła o sobie, że jest zwykłą dziewczyną, która pewnego dnia postanowiła wyróżnić się z tłumu i stać się „widziana”. Kiedy przyjęła pseudonim Gayga, żartowała, że to po prostu jej kolejne wcielenie. Jak wyznała u progu kariery w rozmowie z magazynem "TIM":
„W poprzednich życiach byłam m.in. marynarzem na statku i wielką aktorką. Wierzę w reinkarnację. W każdym życiu człowiek ma coś do zrobienia. Każde życie to szansa, żeby coś naprawić, zbudować”.
Po latach, gdy wiedziała już, że zostało jej niewiele życia, wyznała w wywiadzie dla "Angory":
„Twierdzono, że byłam uosobieniem drapieżności i ekstrawagancji, bo występowałam z odkrytym brzuchem”.
O tym, że pod koniec XX wieku Gayga zachorowała na raka, wiedziała zaledwie garstka najbliższych znajomych. Była wielką gwiazdą, gdy nagle zniknęła z życia publicznego. Tłumaczyła, że musi odpocząć, szuka nowych pomysłów i nie chce dłużej żyć na najwyższych obrotach. Fani niespodziewanie odwrócili się od niej, a dziennikarze muzyczni pisali, że rujnuje sobie karierę. Dopiero po niemal 10 latach wyznała, co było powodem jej zniknięcia.
„Pracowałam ciężko, nie oszczędzałam sił ani zdrowia. W trakcie nagrywania płyty "Dziennik z podróży" dowiedziałam się o strasznej chorobie, która mnie dopadła. Dokończyłam płytę, ale jej nie wypromowałam. Musiałam poddać się wyczerpującemu leczeniu. Jestem po radio- i chemioterapii. Nie załamałam się i... wygrałam” - powiedziała „Angorze” wkrótce po wyzdrowieniu.
„Ale choroba może powrócić” - dodała, nie przypuszczając, że rak wkrótce znów zaatakuje.
Gayga, znana też jako gwiazda zespołu MC Diva, pod koniec życia nie przypominała już siebie z dawnych lat. Zrezygnowała z ekstrawaganckich stylizacji i wyzywającego makijażu, wróciła do naturalnego koloru włosów, wyciszyła się. Jak wyznała w "Angorze":
„Co prawda nie wyobrażam sobie siebie w eleganckich sukniach zapiętych po szyję ani w szpilkach, ale skąpe bluzki pospinane agrafkami i kolorowe fryzury zostawiam to młodym dziewczynom, które chcą zwrócić na siebie uwagę na dyskotece”.
Ostatnie dwa lata życia Gayga spędziła w swoim domu na Śląsku. Unikała mediów, a ze swymi fanami kontaktowała się jedynie za pośrednictwem internetu.
„Zawiesiłam buty na kołku. Stałam się gwiazdą... wirtualną. Młodzież chętnie ogląda moje teledyski z dawnych lat, które są dostępne w sieci. Czytam ciekawe opinie na temat mojej muzyki. To mnie cieszy. Dzięki internetowi nadal żyję jako piosenkarka i kompozytorka” - wyznała na łamach „Expressu Ilustrowanego”.
Druga walka Gaygi z rakiem trwała ponad cztery lata. Piosenkarka, niestety, przegrała ją. Zmarła 30 lipca 2010 roku w szpitalu w Siemianowicach Śląskich. Urna z jej prochami spoczęła na Cmentarzu parafialnym św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej.
W ostatniej drodze towarzyszyli piosenkarce, kompozytorce i skrzypaczce jedynie najbliżsi i grupka najwierniejszych fanów.
„Miałam piękne życie, spełniła się większość moich marzeń. Kochałam i byłam kochana, spotkałam mężczyznę, który jest moją największą miłością. Jeśli czegoś żałuję, to tylko tego, że nie mam dzieci” - wyznała w ostatnim wywiadzie.
Źródła:
1. Wywiad z Gaygą, „TIM”, maj 1982.
2. Wywiad z Gaygą, „Razem”, kwiecień 1983.
3. Wywiad z Gaygą, „Angora” nr 46/2007.
4. Wywiad z Gaygą, „Express Ilustrowany”, czerwiec 2008.
Zobacz też:
Gayga była wielką gwiazdą PRL-u. Mało kto już o niej pamięta
Gayga przez całe życie była drapieżna i ostra. Zmieniła ją dopiero choroba nowotworowa
Była najbarwniejszą gwiazdą PRL-u. "Dziewczyna-tęcza" zmarła w zapomnieniu