Ela Romanowska zaniepokoiła wpisem o mamie. Tego dnia miało być inaczej
Bardzo smutny komunikat Elżbiety Romanowskiej. 41-letnia aktorka oraz prezenterka telewizyjna wyznała, że na Dzień Matki miała pewne konkretne i wyjątkowo przyjemne plany. Niestety, życie je zweryfikowało. Sama zabrała głos w sprawie sytuacji ukochanej mamy...
Ela Romanowska podzieliła się w sieci bardzo smutnym komunikatem. Niestety, w Dzień Matki nie przekazała ludziom dobrej nowiny.
"Dziś miały być bilety na naszą kolejną podróż, kolacja w fajnej knajpce... Są Twoje ukochane kwiaty i trzymacie Cię za rękę. Tylko tyle, a dla mnie aż tyle. Kocham Cię najbardziej na świecie Mamuś" - napisała gwiazda na Instagramie.
Wieści o mamie Elżbiety bardzo poruszyły internautów. Warto przypomnieć, że Ela jest córką Bogusławy i Daniela Romanowskich.
Ela niejednokrotnie wypowiadała się o relacji z rodzicami i wsparciu, które otrzymuje od nich od wielu lat - również za czasów szkolnych oraz wtedy, gdy rozpoczęła karierę.
"Przyjeżdżali na weekendy i po tygodniu rozłąki dawali mi całych siebie" - zdradzała cytowana przez "Dobry Tydzień" Elżbieta.
Jej rodzice pokonali wszelkie przeciwności i są razem od 44 lat. Choć nie było ich stać na luksusy, ciężką pracą starali się zapewnić jej wszystko, co najlepsze. Poświęcili się też opiece nad dziadkami, którzy bardzo wspierali Elżbietę, gdy była dzieckiem.
"Przemierzała setki kilometrów, by wesprzeć mnie w trudnych chwilach. Czasem się różnimy, ale żyć bez siebie nie możemy" - wyjawiała po latach poruszona Elżbieta Romanowska (na łamach "Dobrego tygodnia").
Co ciekawe, choć tata i mama ją wspierali, nie zawsze byli pewni, czy Elżbieta poradzi sobie sama w wielkim świecie. Najwięcej obaw przyniósł wyjazd do Warszawy. Gdy Romanowska ogłosiła, że w wieku 26 lat wyjeżdża do stolicy, ojciec był przerażony. Mama od razu go uspokoiła, ponieważ wiedziała - będą przy córce, co by się nie działo. Taki "układ" działa do dziś - i to w każdą ze stron.
"Wiedzą, że gdyby mnie potrzebowali, jestem do ich dyspozycji o każdej porze dnia i nocy" - zadeklarowała się gwiazda Polsatu.
W młodości Eli rodzice byli zapracowani, ale Romanowska nadal ciepło wspomina momenty, które spędzali razem. Wszyscy członkowie rodziny je doceniali, nawet jeśli nie trwały długo.
"Przyjeżdżali do nas w każdy piątek i zostawali do niedzieli. (...) Byłam dzieckiem mega szczęśliwym, ponieważ po całym tygodniu rozłąki w te nasze weekendy rodzice dawali mi całych siebie" - opowiadała "Kobiecie i Życiu".
W tej chwili Ela ma jedno marzenie. Tego naprawdę życzy swoim rodzicom.
"Chciałabym, żeby oboje - mama i tata - żyli pełnią życia, dopóki nie są jeszcze tacy starzy i mają na to życie siłę" - wyznała niedawno w mediach społecznościowych.
Czytaj też:
To koniec programu "Nasz Nowy Dom". Czeka nas ostatni odcinek
"Nasz nowy dom" znów zaskakuje. Na planie pojawi się kolejna gwiazda
Potwierdziły się doniesienia w sprawie Michała Probierza. Jest tak, jak ludzie myśleli