Elon Musk naraził się Rosjanom. "Jeśli umrę w tajemniczych okolicznościach..."
Od początku wojny w Ukrainie Elon Musk wspiera Zełenskiego. Dzięki twórcy Tesli i SpaceX ogarnięty walkami kraj ciągle jest połączony z internetem. Miliarder otrzymał wiadomość z groźbami od samego szefa rosyjskiej agencji kosmicznej Roscosmos.
Elon Musk (50 l.) dostarcza Ukrainie technologię Starlink, czyli ponad 2 tysiące satelitów na niskiej orbicie okołoziemskiej, które przesyłają połączenia internetowe do anten na całym świecie. Dzięki temu Ukraina utrzymuje cały czas połączenie ze światem i może przekazywać informacje, co dzieje się tam w czasie trwającej już ponad 70 dni wojny. Ale też, jak twierdzą specjaliści, dzięki Starlinkowi Ukraińcy mogą skutecznie używać dronów i śledzić ruchy Rosjan.
Elon Musk otrzymał w ostatnim czasie wiadomość od Dmitrija Rogozina, szefa rosyjskiej agencji kosmicznej Roscosmos. Natychmiast udostępnił jej treść w mediach. Słowa rosyjskiego urzędnika państwowego brzmią co najmniej jak pogróżki.
Dalej szef rosyjskiej agencji kosmicznej zwrócił się bezpośrednio do Muska: