Elżbieta Romanowska: Córka na złoty medal!
Ela Romanowska jest wdzięczna rodzicom za miłość, którą jej dali. Chce im się odwdzięczyć.
Nigdy nie ukrywała, że z mamą i tatą łączą ją silne więzi, a oni sami są dla niej wzorem. Teraz Elżbieta Romanowska (36) zachęca rodziców, aby przeprowadzili się do Warszawy.
"Dzięki temu mielibyśmy o wiele częstszy kontakt niż obecnie i nie tęsknilibyśmy tak bardzo za sobą. Niedzielne obiady znowu spędzalibyśmy przy jednym stole, a w razie nagłej potrzeby nie jechałabym na drugi koniec Polski" – tłumaczy w "Dobrym Tygodniu" aktorka.
Już od jakiegoś czasu przymierzała się do tego, aby seniorzy, którzy są już na emeryturze, zamieszkali w stolicy. Myśli o nich z ogromną troską, a odległość między Warszawą a Szczecinem sprawia, że zbyt rzadko się widują.
"W rodzinnym domu pojawiam się, kiedy tylko mogę, ale nie tak często jakbym chciała" – dodaje.
Gwiazda rozgląda się więc za niewielkim lokum dla nich. Najchętniej położonym na Woli, gdzie sama od niedawna mieszka.
Aktorka jest jedynaczką, czuje się odpowiedzialna za rodziców. W jej familii zawsze bardzo troszczono się o starszych.
Kiedy dziadkowie Elżbiety podupadli na zdrowiu, zamieszkali razem z jej rodzicami. Babcią opiekowali się przez szesnaście lat, rezygnując z własnego życia.
Romanowska nie kryje wobec nich podziwu, mówi, że są święci. Czuje również ogromną wdzięczność.
Mama nauczycielka i tata policjant podarowali jej beztroskie, ciepłe dzieciństwo.
"Moi cudowni rodzice zawsze mnie wspierali, nigdy nie ograniczali i pozwalali żyć własnym życiem. Chcę im za to podziękować. Kocham ich bezgranicznie i chcę być blisko nich" – zapewnia Elżbieta.