Elżbieta Romanowska remontowała dom malarza-amatora. Zaskakujące, czym się skończyło
Elżbieta Romanowska (40 l.) z zapałem, ale też obawami, przystąpiła do nagrań nowego sezonu programu „Nasz nowy dom”. Jednym z pierwszych wyzwań był remont domu w podwarszawskim Piasecznie, zamieszkany przez niepełnosprawnego malarza. Nie do wiary, czym się skończyło…
Elżbieta Romanowska stanęła przed ciekawym zadaniem. Lubiana aktorka zetknęła się z falą hejtu po tym, gdy decyzją dyrektora programowego Polsatu, Edwarda Miszczaka, zastąpiła dotychczasowa prowadzącą programu „Nasz nowy dom”, Katarzynę Dowbor.
Po tym, gdy po 10 latach i prawie 300 wyremontowanych budynkach Dowbor na początku maja pożegnała się z show, niektórzy fani nie ukrywali, że towarzyszą im w tej sprawie ambiwalentne uczucia.
Z drugiej strony wielu widzów apeluje o kredyt zaufania dla nowej prowadzącej i powstrzymanie się od uwag, zanim nie ukaże się pierwszy odcinek z jej udziałem. Z przecieków z planu wynika, że Romanowska kontynuuje misję Dowbor, jeśli chodzi o budowanie relacji z uczestnikami.
Jednym z pierwszych wyzwań ekipy „Naszego Nowego Domu” w nowym sezonie było wyremontowanie należącego do niepełnosprawnego malarza domu w podwarszawskim Piasecznie. Romanowska szybko zorientowała się, jakie jest największe marzenie uczestnika, oprócz, oczywiście, zamieszkania z godziwych warunkach. Zorganizowała w Forcie Służek wystawę jego obrazów. Jak wyznała wzruszona:
"Mam nadzieję, że dzięki tej wystawie, kiedy zobaczy, ile ludzi go wspiera, uwierzy w siebie i swoje umiejętności".
Na warszawski Ursynów specjalnie przyjechała rodzina pana Zbigniewa, by wziąć udział w jego wernisażu. Jak komentowała później Elżbieta Romanowska w rozmowie z portalem haloursynów.pl, to dodało skrzydeł niepełnosprawnemu artyście i sprawiło, że nabrał wiary w siebie i przyszłość:
"Jest wyjątkowym człowiekiem! Tak jak to miejsce, w którym się znajdujemy. Bardzo nam zależało, aby właśnie dzisiaj poczuł się naprawdę wyjątkowo i swobodnie. Poczuł się prawdziwym artystą. Pomagając innym, zmieniamy świat na lepsze. Często myślimy, że "co ja jeden sam żuczek mogę zrobić?" No właśnie możesz bardzo wiele - i ty, i ty, i jeszcze ty. Bo czasami chwila rozmowy, pomoc w zrobieniu zakupów lub wyprowadzenie psa, zmieni czyjeś życie na lepsze. I nie trzeba być specjalistą w danej dziedzinie. Wystarczy pomyśleć o drugim człowieku".
Romanowska nie ukrywa, że nie miałaby nic przeciwko temu, bo widzowie nieco życzliwiej pomyśleli też o niej. Jak ujawniła w rozmowie z „Twoim Imperium”, do tej pory nie było z tym za dobrze:
"Nawet nie przypuszczałam, że ludzie w swoich komentarzach będą tak zjadliwi. Porównywanie mnie do "świni", czy stwierdzenie, że "trzeba będzie drzwi poszerzyć" są poniżej krytyki. Zdarzają się też tacy, którzy mi wygrażają".
Zobacz też:
Romanowska kręciła drugi odcinek "Nasz nowy dom". Jak przyjęła ją ekipa?
Romanowska przejęła "Nasz nowy dom", a teraz takie wieści. Niespodziewana wiadomość zwaliła ją z nóg
Ela Romanowska nową prowadzącą programu "Nasz Nowy Dom" w Polsacie