Elżbieta Romanowska weszła na plan "Naszego nowego domu". Oto jak potraktowała ją ekipa na budowie
Elżbieta Romanowska (39 l.) ujawniła, jak radzi sobie z falą krytyki, która spadła na nią po ogłoszeniu informacji, że zastąpi Katarzynę Dowbor w programie „Nasz nowy dom”. Jak wyznaje aktorka, była równie zaskoczona, jak wszyscy i długo myślała, czy podjąć się tego zadania. Ostatecznie ruszyła już na plac budowy do jesiennych odcinków.
Elżbieta Romanowska jest już po pierwszych nagraniach nowych odcinków programu „Nasz nowy dom”. Na początku maja z programem po 10 latach i prawie 300 wyremontowanych przez ekipę Polsatu domach pożegnała się dotychczasowa prowadząca, Katarzyna Dowbor.
Fani programu na tę sytuację zareagowali emocjonalnie. Nie zabrakło opinii, że bez Dowbor to już nie będzie to samo, chwalono także kwalifikacje wieloletniej prowadzącej, która zasłynęła taktem i empatią wobec uczestników, a także tym, że remontami pasjonuje się osobiście. Dowbor szczyciła się tym, że wyremontowała i urządziła kolejno 9 własnych domów.
Jak daje do zrozumienia Romanowska, w wywiadzie udzielonym serwisowi WP Kobieta, wrażliwość jest ważniejsza od doświadczenia budowlanego:
„Nie do końca jest istotne, kto będzie to remontował, projektował, kto będzie prowadził - najważniejsze jest przesłanie tego formatu. Przede wszystkim skupiam się na tym, co najważniejsze: na ludziach, naszych bohaterach, którzy naprawdę wiele przeszli w życiu. Dzięki remontom ich los może odmienić się diametralnie”.
Jak zapewnia Romanowska, nie zabiegała o posadę prowadzącej „Naszego nowego domu”. Jak ujawnia, decyzja dyrektora programowego Polsatu, Edwarda Miszczaka była dla niej zaskoczeniem:
"Nie chcę wypowiadać się na temat tego, jak do tego doszło. Nie taka moja rola i to nie była moja decyzja. Nie przyszłam przecież do dyrektora Edwarda Miszczaka z pomysłem poprowadzenia "Naszego nowego domu". Byłam równie zaskoczona jak wszyscy”.
Jak przyznaje aktorka, zdawała sobie sprawę z tego, że stoi przed trudnym wyzwaniem. Ujawnia, że długo zastanawiała się nad przyjęciem propozycji Edwarda Miszczaka, mając świadomość, jak oddaną widownię ma program „Nasz nowy dom” i jak bardzo była ona przywiązana do dotychczasowej prowadzącej:
"Gdybym czuła, że nie powinnam, nie zrobiłabym tego. Wiadomo, że miałam swoje przemyślenia, biłam się z myślami. Nie podjęłam decyzji bez zastanowienia. Rozumiem żal co niektórych. Uwielbiam ten program, uwielbiałam panią Katarzynę... Nie chcę wchodzić w czyjeś buty, nie chcę nikogo zastępować. Chcę dalej wraz z całą ekipą i telewizją Polsat tworzyć ten program, ale trochę inaczej, chcę dać cząstkę siebie”.
Elżbieta Romanowska zapewnia, że zdaje sobie sprawę z tego, że wielu fanów „Naszego nowego domu” skreśliło ją już na starcie, tylko dlatego, że nie jest Katarzyną Dowbor. Apeluje o wyrozumiałość:
„Prawda jest taka, że jeśli ktoś chce się do czegoś przyczepić, zawsze coś znajdzie. To po pierwsze. Po drugie na pewno przydałby mi się kredyt zaufania. Bardzo cenię sobie opinię ludzi, bo dzięki temu mogę się rozwijać, być lepsza. Natomiast to muszą być rzeczowe argumenty i rady, które ja z chęcią przyjmę, ale po obejrzeniu chociaż 2-3 odcinków".
Potem dodała, że zwolnienia zdarzają się przecież wszędzie. Sama tego doświadczyła:
„Za miesiąc skończę 40 lat, więc najmłodsza też nie jestem. Na przestrzeni ostatnich tygodni dostałam parę wiadomości o treści: "Oby ciebie ktoś tak kiedyś potraktował". Potraktował mnie. Też mnie kiedyś zwolniono i zatrudniono zupełnie inną osobę. I miałam wówczas 30 lat. Czasem coś komuś nie pasuje, czasem potrzeba zmiany. W tym przypadku nie wiem i nie chcę gdybać. Pani Kasia jest wspaniałą dziennikarką z ogromnym doświadczeniem. Zapadła jednak decyzja o zmianie i powierzono tę rolę mnie”.
W wywiadzie Ela opowiedziała też o pierwszych dniach na planie programu. Wielu zapewne ciekawi, jak przyjęli ją budowlańcy i cała ekipa programu. Romanowska postanowiła rozwiać wszelkie wątpliwości:
"Przyjęli mnie bardzo ciepło. Kredyt zaufania, o którym mówiłyśmy wcześniej - dostałam od nich w 100 proc. Są dla mnie bardzo wyrozumiali; gdy widzą, że się stresuję, próbują mnie rozweselić. Czasem ja ich czymś zaskoczę. Jestem im wdzięczna, bo mam w sobie więcej spokoju. Poczułam się częścią tej ekipy" - zapewniła.
Pierwsze odcinki „Naszego nowego domu” z Elżbietą Romanowską jako prowadzącą, Polsat wyemituje po wakacjach.
Zobacz też:
O romansach Eli Romanowskiej huczało. W końcu gwiazda "Nasz nowy dom" pokazała narzeczonego. I się zaczęło
Romanowska przejęła "Nasz nowy dom", a teraz takie niespodziewane wieści. Zaczęła "odgruzowanie"
Ela Romanowska nową prowadzącą programu "Nasz Nowy Dom" w Polsacie
Elżbieta Romanowska prowadzącą "Nasz nowy dom". Zastąpi Katarzynę Dowbor